Dla Piotra Barona mistrzostwo Polski w Fogo Unią Leszno nie było jedyną nagrodą za bardzo udany sezon 2017. Menedżer Byków został uznany trenerem roku w Wielkopolsce, odbierając nagrodę na piątkowej gali plebiscytu "Głosu Wielkopolskiego".
- W Wielkopolsce jestem już drugi rok, bo przecież będąc jeszcze trenerem Betard Sparty Wrocław przez jeden sezon jeździliśmy gościnnie w Poznaniu - przyznał pół żartem, pół serio Piotr Baron, w rozmowie z "Głosem Wielkopolski". - A tak poważnie, to bardzo się cieszę, że ten rok pracy w Fogo Unii był tak udany. Zwłaszcza jego finał, kiedy to sięgnęliśmy po tytuł mistrza Polski. Przychodząc do Leszna zostałem rzucony na głęboką wodę, bo używając terminologii piłkarskiej, Unia to taka żużlowa Barcelona i w tym klubie oczekiwania zawsze są ogromne. My im jednak sprostaliśmy - dodał.
Po mistrzowskim sezonie 2017, Fogo Unia Leszno pożegnała się z Grzegorzem Zengotą, Nickim Pedersenem i Peterem Kildemandem, kontraktując w ich miejsce Jarosława Hampela i Brady'ego Kurtza. Cel Byków na nadchodzące rozgrywki jest tylko jeden.
- Wiadomo, że chcemy obronić tytuł mistrza Polski. Wszyscy wiemy przy tym, że bronić jest dwa razy trudniej niż zdobywać. Ale też dwa razy ciężej pracujemy. Treningi zaczęliśmy już w grudniu. Te ogólnorozwojowe prowadzi trener kadry kickboxingu Tomek Skrzypek, więc łatwo na pewno nie jest. Zawodnicy dostają nieźle w kość. Ale efekty tego widać. Już teraz jesteśmy lepiej przygotowani niż rok temu. Poza tym mamy świetnie rozumiejący się kolektyw. Zawodnicy się lubią, chętnie pracują i jestem pewien, że to przełoży się na wyniki - skomentował Baron.
ZOBACZ WIDEO Pawlicki & Vegenerat szykują się na SGPnarodowy (WIDEO)
UNIA LESZNO !