Moldow to taki duński Nice. Działający na polskim rynku producent automatyki do bram garażowych jest sponsorem pierwszej ligi, Get Well Toruń i kilku zawodników, w tym Artioma Łaguty i Antonio Lindbaecka. Moldow, który zajmuje się projektowaniem i produkcją energooszczędnych systemów opylania oraz linii lakierniczych, od ponad 10 lat jest związany z 3-krotnym mistrzem świata Nickim Pedersenem. Firma wspiera też duńskie talenty. Przez rok była również sponsorem cyklu SEC.
Pedersen, który dzięki współpracy z Moldow zarobił wiele setek tysięcy euro, zostaje z firmą. Duńskie talenty także. Moldow, który ma firmę-córkę w Rosji, stawia też jednak coraz mocniej na Emila Sajfutdinowa. Po pierwszym roku współpracy, choć 28-latek nie zdobył medalu w Grand Prix (największym sukcesem było drugie miejsce w rundzie GP w duńskim Horsens), duńska firma mówi o wymiernych korzyściach.
W Moldow liczą też na to, że zarówno ten sezon, jak i następny będą dla Sajfutdinowa bardziej udane. Przypomnijmy, że w 2017 roku Emil, podobnie jak wielu innych zawodników, miał problemy sprzętowe. Doszło do głośnego rozstania Rosjanina z polskim tunerem Ryszardem Kowalskim, który po zakończeniu współpracy napisał kilka mocnych słów pod adresem Sajfutdinowa i jego otoczenia.
- Mam nadzieję, że w 2018 roku napotkam mniej problemów, niż w sezonie 2017 - mówi Sajfutdinow. - Nadal muszę się wiele nauczyć. Zwłaszcza na temat nowych silników. Wydaje mi się jednak, że jestem bardziej przygotowany na wyzwania. Mój team zyskał kilku nowych członków, którzy pomogą mi w przygotowaniu motocykli i będą mnie wspierać w parku maszyn, dzięki czemu będę szybszy na torze.
ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"
Idzie gdzie się da. Czy Rosjan Czytaj całość