Tomas Jonasson wraca do wysokiej formy. Będzie liderem Polonii?

Euro Finannce Polonia Piła wysoko przegrała w Rybniku z miejscowym ROW-em na inaugurację Nice 1. Ligi Żużlowej. Pozytywem w drużynie gości była za to dyspozycja Tomasa H. Jonassona.

Marcin Karwot
Marcin Karwot
Tomas H Jonasson WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Tomas H. Jonasson
Szwed co prawda biegu nie wygrał, ale był najjaśniejszym punktem swojej drużyny. Tomas H. Jonasson zdobył 8 "oczek" i bonus w pięciu biegach, ale był bardzo szybki na trasie, przez co ROW miał wiele problemów z tym zawodnikiem. Były żużlowiec cyklu Grand Prix nie miał najlepszych startów, ale wydaje się, że wraca do wysokiej formy i może być liderem Euro Finannce Polonii Piła w tym roku.

- Nie jestem zadowolony w stu procentach, ale moja jazda była dobra. Czułem się świetnie na motocyklu. Nie miałem jednak żadnego zwycięstwa, przez co ta satysfakcja nieco spadła. Przez zimę pracowaliśmy sporo nad silnikami. Chciałem wejść w ten sezon z czystą głową i przyznam, że tak też jest. To dzięki mojemu zespołowi i teraz jest mi łatwiej. Nie podchodzę do zawodów z presją - powiedział Tomas H. Jonasson.

W pierwszej połowie meczu pilanie spisywali się nadzwyczaj dobrze. Gorzej poszła końcówka i ROW triumfował aż 57:33. - Nie wiem, co się stało z drużyną w drugiej części spotkania. Wspólnie rozmawialiśmy o warunkach na torze i wydawało się, że każdy z nas ma sytuację pod kontrolą. Myślę, że Rybnik jest mocną drużyną, szczególnie u siebie. Byli bardzo mocnymi przeciwnikami tego dnia - dodał.

Jonasson myśli pozytywnie. Zarówno on, jak i sztab szkoleniowy mówią, że wszystkim żużlowcom z Piły brakowało jazdy przed meczem w Rybniku. Teraz Polonia zmierzy się w sobotę na swoim torze z gdańszczanami. - To prawda, że jednym z naszych problemów było mało treningów przed inauguracją. Był problem z pogodą, ale większość klubów borykało się z tym kłopotem. Nie wiem, jak było akurat w Rybniku. My natomiast mieliśmy niewiele jazdy, więc teraz może być tylko lepiej - stwierdził Szwed.

W tym roku Nice 1.LŻ będzie niezwykle zacięta. Trudno się jednak spodziewać, że pilanie będą wśród najlepszych zespołów. - Naszym celem jest awans do play-off. Trzeba jednak pamiętać, że są inne drużyny, które też chcą to osiągnąć, a my musimy je pokonać. Jest za szybko, by myśleć o przyszłości. Na razie czuję się komfortowo w tej drużyny i może zajdziemy wysoko. Liczę, że poprawią się juniorzy. Oni potrzebują więcej jazdy, a potem będą zdobywać może więcej punktów. To dobrzy chłopacy. My jesteśmy zespołem i postaramy się im pomóc jak najlepiej się da - zakończył Jonasson.

ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Jonasson będzie liderem Polonii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×