Weronika Burlaga przeprasza i pisze, że nie tak miało być. W czwartek diagnoza

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Weronika Burlaga (z lewej) na prezentacji Startu.
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Weronika Burlaga (z lewej) na prezentacji Startu.

W środę Weronika Burlaga zadebiutowała w zawodach żużlowych. Pierwsza runda cyklu Nice Cup nie przebiegła po myśli zawodniczki Car Gwarant Startu Gniezno. W swoim drugim wyścigu Burlaga zanotowała groźny upadek, po którym trafiła do szpitala.

Tam zawodniczka przeszła wstępne badania. Na ostateczną diagnozę musimy jednak poczekać do czwartku, kiedy to Weronika Burlaga uda się do poradni ortopedycznej.
Po upadku uskarża się głównie na ból barku.

Zawodniczka na pewno nie tak wyobrażała sobie pierwszy turniej. W premierowym starcie dojechała do mety daleko za resztą stawki, a w drugim dobrze wyszła spod taśmy i była na drugim miejscu, ale na ostatnim łuku, atakowana przez Dawida Jonę, nie opanowała motocykla i groźnie uderzyła w bandę.

Po zawodach Burlaga opublikowała dość emocjonalny wpis na Facebooku, w którym postanowiła... przeprosić. - Pierwsze zawody... Drugi raz w życiu pod taśmą w czterech... No co tu dużo pisać... Miało być inaczej. Przepraszam - napisała reprezentantka Car Gwarant Startu Gniezno.

W komentarzach pod cytowanym postem zawodniczka otrzymała wiele słów wsparcia od swoich kibiców. Nie zabrakło również życzeń szybkiego powrotu do zdrowia.

ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls

Źródło artykułu: