Dominacja Fogo Power w Speedway Best Pairs trwa. Hampel i Sajfutdinow wygrali w Rzeszowie (relacja)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Jarosław Hampel przed Emilem Sajfutdinowem
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Jarosław Hampel przed Emilem Sajfutdinowem

Fogo Power odniosło kolejne zwycięstwo w zawodach Speedway Best Pairs. Jarosław Hampel, Emil Sajfutdinow i Janusz Kołodziej wygrali w Rzeszowie drugą rundę w tym roku i są o krok od trzeciego z rzędu triumfu w cyklu.

Rywalizacja w Rzeszowie od początku była bardzo zacięta, choć z pewnością brakowało samych w sobie interesujących wyścigów. W walce o awans do półfinałów uczestniczyło pięć drużyn, które tasowały się między sobą przez całą fazę zasadniczą. Tłem dla rywali było jedynie Starkom Racing Team, które osłabione brakiem Vaclava Milika i Maxa Fricke'a wszystkie biegi przegrało podwójnie. Ambicja i walka do ostatnich metrów Gleba Czugunowa to zdecydowanie za mało.

Po odjechaniu piętnastu gonitw na piątym miejscu sklasyfikowany został ostatecznie Team Bauhaus. Szwedzi udanie rozpoczęli zawody, ale słabli z każdym kolejnym biegiem. Po podwójnej porażce w ostatniej serii z eKantor.pl Teamem i udanym występie Trans MF Pro Race Team w potyczce z Monster Energy Speedway Teamem, Andreas Jonsson i Jacob Thorssell mogli skierować się pod prysznic.

Z biegu na bieg rozkręcali się faworyci rzeszowskiej rundy i całego cyklu - Fogo Power. Świetny początek zanotował Jarosław Hampel. Świeżo upieczony zdobywca Złotego Kasku już w pierwszym wyścigu pokazał swój kunszt, gdy długo naciskał Grzegorza Zengotę i dopiął swego na ostatnim okrążeniu. Hampelowi nie powiódł się start jedynie w trzeciej serii, gdy startował z bardzo niekorzystnego trzeciego pola i dojechał do mety za wspomnianą szwedzką dwójką z Teamu Bauhaus.

Wtedy do głosu doszedł jednak Emil Sajfutdinow, który zanotował fantastyczną drugą część zawodów i w efekcie Fogo Power wygrało rundę zasadniczą, a następnie bieg półfinałowy. W nim było blisko sensacji, bowiem dość nieoczekiwanie triumfował wyraźnie przebudzony Andrzej Lebiediew, lecz na ostatniej pozycji dojechał do mety Leon Madsen. Duńczyk nie miał zresztą szczęścia do rywalizacji z polsko-rosyjskim duetem. W piątek dwukrotnie zanotował bieg bez jakiejkolwiek zdobyczy i za każdym razem było to w konfrontacji z Fogo Power. Tymczasem w pozostałych gonitwach Madsen zwyciężał z ogromną przewagą.

Zdecydowanie lepiej w porównaniu do zawodów w Toruniu spisał się eKantor.pl Team złożony w całości z zawodników Falubazu Zielona Góra. Tym razem z Piotrem Protasiewiczem na rezerwie, zielonogórzanie rośli w siłę im dłużej trwał turniej. Świetnie startował Zengota, a na dystansie katorżniczą pracę wykonywał Patryk Dudek.

W półfinale przeciwko Monsterowi obaj okazali się lepsi od Chrisa Holdera i Grega Hancocka i awansowali do finału. Drużyna jeżdżąca w zielono-czarnych kevlarach ponownie więc zawiodła oczekiwania. Przy Hetmańskiej stać ją było tylko na przebłyski... lub pomyłkę w doborze koloru kasków. Taka historia przydarzyła się bowiem Hancockowi w wyścigu numer sześć i Kalifornijczyk został wykluczony.

W decydującym wyścigu Fogo Power nie dało eKantor.pl Teamowi najmniejszych szans. Fenomenalny start Sajfutdinowa z pola czwartego, z którego zawodnicy na 18 biegów odnieśli aż 12 zwycięstw, a także Hampela z drugiego i już na pierwszym wirażu było po zabawie. Ekipa Adama Golińskiego znów pokazała moc, nie przegrała w Rzeszowie żadnej gonitwy i tym samym jest już niemal pewna końcowego triumfu w całym cyklu. Trzeciego z rzędu.

Ostatnia, trzecia runda tegorocznego SBP zaplanowana jest na czwartek 10 maja w Landshut. One Solar Arena już po raz trzeci z rzędu będzie gościła sponsorskie duety. Do tej pory w Bawarii za każdym razem triumfowało... Fogo Power.

Punktacja:

Fogo Power - 28
11. Jarosław Hampel - 14+3 (3,3,0,2*,2*,2,2*)
12. Emil Sajfutdinow - 14+1 (0,1,3,3,3,1*,3)
18. Janusz Kołodziej - ns

II eKantor.pl Team - 24
9. Patryk Dudek - 10+3 (1*,2,0,3,2*,2*,d)
10. Grzegorz Zengota - 14+2 (2,1*,2,2*,3,3,1)
17. Piotr Protasiewicz - ns

III Monster Energy Speedway Team - 18
3. Greg Hancock - 9+1 (2*,w,3,1,2,1)
4. Chris Holder - 9 (3,2,1,3,0,0)
14. Paweł Przedpełski - ns

IV Trans MF Pro Race Team - 19
5. Martin Smolinski - 3+1 (0,-,2*,1,-)
6. Leon Madsen - 12 (3,3,3,0,3,0)
15. Andrzej Lebiediew - 4 (0,1,3)

Team Bauhaus - 14
7. Andreas Jonsson - 7+3 (1*,2*,1*,2,1)
8. Jacob Thorssell - 7 (2,3,2,0,0)
16. Wiktor Lampart - ns

VI Starkom Racing Team - 5
1. Edward Mazur - 1 (1,-,0,-,0)
2. Gleb Czugunow - 3 (0,1,-,1,1)
13. Hubert Łęgowik - 1 (0,1,0)

Bieg po biegu:
1. (67,87) Holder, Hancock, Mazur, Czugunow
2. (66,90) Madsen, Thorssell, Jonsson, Smolinski
3. (67,15) Hampel, Zengota, Dudek, Sajfutdinow
4. (65,47) Thorssell, Jonsson, Czugunow, Łęgowik
5. (66,56) Madsen, Dudek, Zengota, Lebiediew
6. (66,66) Hampel, Holder, Sajfutdinow, Hancock (w)
7. (66,82) Madsen, Smolinski, Łęgowik, Mazur
8. (66,50) Sajfutdinow, Thorssell, Jonsson, Hampel
9. (66,17) Hancock, Zengota, Holder, Dudek
10. (66,25) Sajfutdinow, Hampel, Smolinski, Madsen
11. (66,28) Dudek, Zengota, Czugunow, Łęgowik
12. (66,18) Holder, Jonsson, Hancock, Thorssell
13. (66,43) Sajfutdinow, Hampel, Czugunow, Mazur
14. (66,60) Zengota, Dudek, Jonsson, Thorssell
15. (65,44) Madsen, Hancock, Lebiediew, Holder

Półfinały:
16.
(65,78) Lebiediew, Hampel, Sajfutdinow, Madsen
17.
(65,45) Zengota, Dudek, Hancock, Holder

Finał:
18.
(65,19) Sajfutdinow, Hampel, Zengota, Dudek (d4)

Sędzia: Paweł Słupski
Widzów: około 8 000
NCD: uzyskał Emil Sajfutdinow - 65,19 s. w biegu 18.

ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!

Komentarze (47)
kibic stali 1
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
najfajniesze były panie podprowadzające z Monster Girl szczególnie ta cycatka blond . praktycznie nikogo nie interesowały zawody wszyscy patrzyli się na jej wielkie balony hahahahahahaha. ja sa Czytaj całość
avatar
yes
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na koniec tych towarzyskich i nieoficjalnych zawodów mogli puścić 4 zawodników, którzy byli zgłoszeni a nie jechali wcześniej.
Byli to Kołodziej, Protasiewicz, Przedpełski, Lampart. 
avatar
Bada Bing
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pola startowe deklasowały, walki nie było, bo nikt nie ogarniał tej kuwety 
avatar
Zawsze My
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
spektakl niezły...widowisko słabe...a szkoda, bo nie wiadomo kiedy w Rzeszowie pojawią się zawodnicy tej klasy...walki zero...zmarnowany potencjał... 
avatar
Maciej Falubaz
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Hampel 14 - Zengota 14 wow straszna deklasacja rywala ☺