Relacje Karola Barana i fanów ostrowskiego klubu są, delikatnie mówiąc, nie najlepsze. Wszystko zaczęło się w 2014 roku, kiedy ostrowianie rywalizowali z Wandą Kraków o awans do pierwszej ligi. Podczas spotkania w Ostrowie mieliśmy słynną awarię oświetlenia.
Baran mocno podpadł wtedy kibicom. Udzielił wywiadu, w którym w bardzo ostrych słowach skrytykował sympatyków ostrowskiego klubu. Ci do tej pory nie mogą mu tego wybaczyć. - Mając na uwadze obraźliwe zachowanie w kierunku klubu, miasta Ostrowa Wielkopolskiego jak i samych kibiców sprzeciwiamy się ewentualnemu zakontraktowaniu tego zawodnika - napisali w ostatnich dniach na jednym z portali społecznościowych kibice, którzy utworzyli nawet specjalne wydarzenie o nazwie "Nie dla Barana w Ostrowie".
Co w tej sytuacji zrobi zarządu ostrowskiego klubu? - Mogę powiedzieć jedynie tyle, że żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła. Zastanawiamy się. Rozważamy wszystkie za i przeciw. Nic więcej na ten moment nie chcę mówić - komentuje Radosław Strzelczyk, prezes MDM Komputery TŻ Ostrovii.
Działacze uciekają od jednoznacznej deklaracji, ale w pewnym sensie można ich zrozumieć. Zawodnik podczas pamiętnego meczu na pewno mocno przesadził, ale całego zamieszania nie byłoby, gdyby nie kontrowersyjna awaria oświetlenia. Być może w Ostrovii wychodzą z założenia, że obecny zarząd w relacjach z Baranem ma czystą kartę, bo przecież w 2014 roku ostrowskim klubem rządzili inni ludzie. Nowa "ekipa" na każdym kroku podkreśla, że przeszłość odcina grubą kreską i nie chce żadnych afer. Na pewno jednak szefostwo klubu ma niezły ból głowy.
Ostrovia chciałaby zadowolić fanów i włączyć się do walki o upragniony awans. A o to byłoby zdecydowanie łatwiej, gdyby doszło do wzmocnienia kadry. Mecz w Rzeszowie pokazał, że dodatkowy polski senior przydałby się w ekipie Mariusza Staszewskiego. Rzecz w tym, że reakcja części kibiców jest bardzo negatywna. W tej chwili trudno powiedzieć, czy fani byliby w stanie zapomnieć o starych ranach i wybaczyć Baranowi.
Przypomnijmy, że zawodnik przed sezonem 2018 podpisał kontrakt z Orłem Łódź, ale do tej pory nie wystartował w żadnym spotkaniu ligowym. Cały czas może zostać zatem wypożyczony. O jego pozyskanie mocno zabiega także Stal Rzeszów, która z pewnością nie chce, by Baran wzmocnił jej rywala w walce o awans.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców
Wasza Duma doprowadzi do tego że będziecie gnić w tej drugiej lidze jeszcze bardzo długo ....... Z Pozdrowienia Czytaj całość