Get Well - Falubaz. Frątczak: My nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa! (komentarze)
W meczu dziesiątej kolejki PGE Ekstraligi Get Well pokonał na własnym torze Falubaz Zielona Góra 52:38. Torunianie wywalczyli również punkt bonusowy. - My nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa! - zapewnia po spotkaniu Jacek Frątczak.
Niels Kristian Iversen (Get Well Toruń): Jestem zadowolony z dzisiejszego wyniku. Szukałem formy przez większość tego sezonu. Mam nowy sprzęt, wszystko zaczyna się układać. Po operacji trochę czasu zajęło mi przystosowanie się do tego nowego sprzętu. Czuję się lepiej, a przede wszystkim wiem, że wszystko z moim zdrowiem jest w porządku. To wszystko idzie ze sobą w parze. Nie muszę już czekać na operacje, moja forma fizyczna jest coraz lepsza. Cieszę się, kiedy wszystko wychodzi. Początek tego sezonu był dla mnie słaby. To wszystko było bardzo stresujące i męczące, ale po prostu trzeba było to przejść. Mam nadzieje, że wszyscy będą zadowoleni z mojej postawy.
Adam Skórnicki (menedżer Falubazu Zielona Góra): Czego nam zabrakło? Tego, że Paweł Przedpełski wyjechał na tor i rozwiał nasze marzenia o bonusie. W zespole był jeden lider, dobrze jechał Sebastian Niedźwiedź. To wszystko. Popełniliśmy błędy.
Michael Jepsen Jensen (Falubaz Zielona Góra): Dzisiejszy mecz był trudny. Jak można zobaczyć w programie, nikt z nas nie zdobył tylu punktów ile powinien. Potrzebowałem sześciu startów, aby wywalczyć 12 punktów. Ten wynik powinien być lepszy. W porównaniu do poprzedniego sezonu, dla mnie ten tor był zupełnie inny. Jednak nawierzchnia była równa dla wszystkich. Myślę, że dziś przejechałem kilka dobrych wyścigów. Dużym błędem był bieg, w którym nie przywiozłem punktów. Jeden zły ruch na pierwszym łuku i zostajesz daleko z tyłu za rywalami. Teraz trzeba podnieść głowy do góry i iść do przodu.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po zielonogórskuKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>