Paweł Przedpełski potrzebuje więcej jazdy. Obierze zaskakujący kierunek?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski i Jacek Frątczak
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski i Jacek Frątczak

Ostatnimi czasy Paweł Przedpełski rzadziej pojawiał się na torze w meczach PGE Ekstraligi. W niedzielny wieczór przeciwko Falubazowi Zielona Góra pokazał, że wciąż może być groźny. Do odbudowania formy potrzeba jednak więcej startów.

Kapitan Get Well Toruń w starciu z Falubazem dał z siebie wszystko - w jedynym starcie zdobył dwa punkty z bonusem. Ostatnimi czasy Paweł Przedpełski był pod formą i nawet nie pojechał z drużyną do Leszna. Ten bieg z niedzieli to jednak poważne światełko w tunelu i jasny sygnał - wychowanek Unibaksu jeszcze może się tej ekipie przydać.

- Teraz czekają nas zmiany pod względem sportowym, ale także mentalnym. Plan jest prosty - jazda, jazda i jeszcze raz jazdy. Nie będzie polskiej ligi, lecz Paweł wystartuje indywidualnie oraz w Szwecji. Rozważamy również rozszerzenie geograficzne, być może o Danię - zasugerował menedżer Jacek Frątczak.

Sam zainteresowany wypowiedział się dyplomatycznie na temat ewentualnej nowości w jego kalendarzu. - Na razie mam przed sobą Szwecję, Polskę i zawody indywidualne. W kwestii Danii nie podejmowałem jeszcze żadnych decyzji, nie było też konkretnych rozmów. Na razie zostaje to co jest - mówi Przedpełski.

Swoimi niedzielnymi decyzjami menedżer Get Well pokazał, że 23-latek wciąż znajduje się w jego planach na końcówkę sezonu. Ewentualny powrót do dobrej dyspozycji Polaka sprawiłby, że torunianie mieliby jeszcze większe pole manewru. To może być niezwykle istotne, gdyż najbliższe spotkanie to derby w Grudziądzu, które znów będzie meczem o przedłużenie szans na play-offy.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku

Źródło artykułu: