Robertowi Lambertowi nie spieszy się do Ekstraligi. Chce złapać pewność siebie

Robert Lambert ma jak dotąd bardzo udany sezon. Jego Speed Car Motor Lublin dominuje w Nice 1. LŻ, a on sam indywidualnie zrobił spory progres. Jak się okazuje - żużlowiec z Wielkiej Brytanii zachowuje przy tym chłodną głowę.

Konrad Marzec
Konrad Marzec
ROW - Motor Robert Lambert z prawej WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / ROW - Motor. Robert Lambert z prawej
Speed Car Motor Lublin to prawdziwy dominator zaplecza PGE Ekstraligi. Wielu ekspertów już wepchnęło ten zespół do najwyższej klasy rozgrywkowej, ale co ciekawe - Robert Lambert nie jest w 100 proc. przekonany do takiego rozwiązania.

- Nie jestem pewien, czy ta drużyna już jest na to gotowa, ale jeśli o mnie chodzi - na razie nie chcę się pchać do Ekstraligi. Najpierw chciałbym złapać odpowiednią pewność siebie i punktować na odpowiednim poziomie. Być może potrwa to kilka lat - mówi nam Lambert.

20-latek to z pewnością jeden z największych talentów brytyjskiego żużla w ostatnich latach. Skorzystał z wycofania się z rozgrywek Tauron SEC przez Artioma Łagutę i ściga się w gronie najlepszych zawodników w Europie. Był ważnym ogniwem Wielkiej Brytanii podczas rozgrywek Speedway of Nations, gdzie ostatecznie zawiesił na swojej szyi srebrny medal. 8 lipca do tego zacnego dorobku doszło podium w Pucharze Nice 1. LŻ.

- Jestem zadowolony, bo to był mój pierwszy start w tych rozgrywkach. Cieszę się, że znalazłem się w pierwszej trójce. Przede mną kolejne okazje by wygrać ten turniej - podsumowuje Robert Lambert.

ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Robert Lambert powinien w przyszłym roku startować w Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×