IMŚJ: Znajomość toru nie wystarczy

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Domański / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Mateusz Domański / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
zdjęcie autora artykułu

Bartosz Smektała oraz Dominik Kubera są stawiani w roli głównych kandydatów do zwycięstwa podczas drugiej rundy IMŚJ w Lesznie. Znajomość tamtejszego toru będzie ich ogromnym atutem. Z drugiej strony Maksym Drabik też uwielbia się tam ścigać.

[tag=25621]

Bartosz Smektała[/tag] oraz Dominik Kubera to wychowankowie Fogo Unii Leszno. Obaj swoje pierwsze żużlowe kroki stawiali właśnie na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Mimo że Smektała jest bardziej utytułowanym zawodnikiem, w tym sezonie to Kubera prezentuje wyższą formę na miejscowym torze. Różnice między reprezentantami Polski są jednak nieznaczne. Podczas spotkań PGE Ekstraligi, które odbyły się w Lesznie, Dominik Kubera zdobywał średnio 1,667 punktu na bieg, a Bartosz Smektała 1,579 oczka.

Obaj udanie rozpoczęli zmagania w tegorocznym cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Wicemistrz Europy do lat 21 z 2017 roku wywalczył 17 punktów i obecnie zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji przejściowej cyklu, tracąc do prowadzącego Maksyma Drabika trzy punkty. W Daugavpils, Kubera uzbierał natomiast 12 oczek i w tym momencie, do miejsca medalowego brakuje mu pięciu punktów.

Smektała wraz z Robertem Lambertem stawiany jest w roli głównego kandydata do odebrania Drabikowi tytułu zdobytego przed rokiem. Od początku tego sezonu zawodnik reprezentacji Polski podkreśla, że postawił przed sobą bardzo konkretny cel.

- Chcę zostać Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów. Kolejna runda odbędzie się na moim domowym torze w Lesznie, jednak to nic nie znaczy. Każdy dzień jest inny i zawsze trzeba być przygotowanym jak najlepiej do zawodów. Jeśli wszystko będzie na spokojnie, to w Lesznie nie powinny spotkać mnie problemy - mówi Bartosz Smektała.

ZOBACZ WIDEO Warunki na torze w Gdańsku coraz bardziej sprzyjają walce. Będzie dużo emocji na PGE IMME? [color=#000000]

[/color] Pomimo faktu, że za miejscowymi zawodnikami stoi ogromny atut w postaci znajomości tamtejszego toru, kandydatem do zwycięstwa pozostaje wciąż panujący obrońca tytułu sprzed roku - Maksym Drabik. Ten świetnie rozpoczął marsz ku obronie tytułu mistrzowskiego, jednak jak sam podkreśla, zdobycie drugiego złota IMŚJ z rzędu nie jest jego głównym celem na ten sezon.

- Całkowicie odbiegam myślami od parcia na tytuł. Koncentruje się na najbliższych zawodach, a o reszcie na razie nie myślę - komentuje Drabik.

Reprezentant Polski w tym sezonie nie miał jeszcze okazji do startów na stadionie im. Alfreda Smoczyka, jednak jego poprzednie występy na tym obiekcie są imponujące. W meczu PGE Ekstraligi, który odbył się 5 maja 2017, Drabik zdobył 13 punktów w pięciu startach. W tym samym spotkaniu, Smektała zdobył jedno oczko, a Kubera cztery. - Nie byłem w tym sezonie w Lesznie, nie wiem jak zachowuje się tamtejsza nawierzchnia. Podczas treningu przed zawodami będziemy szukać odpowiednich ustawień - dodaje Indywidualny Mistrz Świata Juniorów z 2017 roku. Druga runda IMŚJ w Lesznie odbędzie się w niedzielę a jaj początek zaplanowano na godzinę 18:45 w Lesznie.  Lista startowa: 1. Wiktor Lampart #16 (Polska) 2. Filip Hjelmland #33 (Szwecja) 3. Frederik Jakobsen #41 (Dania) 4. Robert Chmiel #12 (Polska) 5. Nick Skorja #98 (Slowenia) 6. Bartosz Smektała #6 (Polska) 7. Maksym Drabik #1 (Polska) 8. Patrick Hansen #124 (Dania) 9. Daniel Bewley #99 (Wielka Brytania) 10. Filip Hajek #165 (Czechy) 11. Andreas Lyager #114 (Dania) 12. Robert Lambert #505 (Wielka Brytania) 13. Joel Kling #693 (Szwecja) 14. Daniel Kaczmarek #4 (Polska) 15. Davis Kurmis #15 (Łotwa) 16. Dominik Kubera #8 (Polska) 17. Szymon Szlauderbach (Polska) 18. Wiktor Trofimow (Polska)

Źródło artykułu: