Bieżące rozgrywki są dla Nicolaia Klindta bardzo udane. Duńczyk w rozgrywkach ligowych zdobywa średnio 2,556 punktu na wyścig, co klasyfikuje go na drugim miejscu w rankingu najskuteczniejszych żużlowców najniższej klasy rozgrywkowej. Sam zawodnik chwali sobie współpracę z MDM Komputery TŻ Ostrovią i są duże szanse, że zostanie tam na kolejny sezon.
- Zdajemy sobie jednak sprawę, że zainteresowanie Nicolaiem i telefony w jego sprawie będą - mówi nam prezes klubu, Radosław Strzelczyk. - Liczymy na to, że Klindt pozostanie zainteresowany dalszą współpracą z nami. Zwłaszcza, że jest mu u nas dobrze, a i my jesteśmy z jego postawy bardzo zadowoleni - dodaje.
Klindt miał pod koniec lipca problem z dotarciem na mecz z OK Kolejarzem Opole. Ostatecznie, z powodu odwołanego lotu, pojawił się on w parku maszyn po ostatnim biegu. - Nicolai wyjaśnił nam całą sprawę i w żadnym wypadku nie zamierzamy go karać. To profesjonalista i zakładam, że więcej taka sytuacja się już nie powtórzy. Poza tym jednym przypadkiem, zawsze mogliśmy na niego liczyć - stwierdza prezes Strzelczyk.
W zatrzymaniu Duńczyka na kolejny rok pomógłby zapewne awans do Nice 1. Ligi. MDM Komputery TŻ Ostrovia może to osiągnąć, bo jest liderem tabeli i będzie jednym z faworytów play-offów. - Bardzo chcielibyśmy w końcu awansować i sądzę, że jesteśmy już na to gotowi. Uważam, że nie musielibyśmy znacząco przebudowywać składu, a Nicolai także w 1. Lidze byłby wiodącą postacią Ostrovii. Liczę jednak, że nawet gdyby powinęła nam się w play-offach noga i awansu by nie było, to Nicolai byłby gotowy zostać z nami - przyznaje Strzelczyk.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Betard Sparty Wrocław