Po niemrawym początku, w kolejnych trzech biegach dobrze sprawował się też inny reprezentant gospodarzy - Nicolai Klindt. Duńczyk ukończył rywalizację z dorobkiem ośmiu punktów. 7+1 wywalczył natomiast polski rodzynek w tym spotkaniu - Kacper Woryna. Zwycięstwo zanotował dopiero w ostatnim biegu, kiedy to pokonał Ashley'a Morrisa i Danny'ego Ayresa.
W szeregach gości najlepiej wypadł Sam Masters. Piorunującą miał w szczególności końcówkę zawodów - zanotował w niej trzy trójki z rzędu. Pozostali przedstawiciele Wolverhampton Wolves nie zachwycili. Z pewnością wymaga się znacznie więcej od takich zawodników jak chociażby Nick Morris czy Jacob Thorssell.
Punktacja:
Poole Pirates - 55 pkt.
9. Brady Kurtz - 5+1 (1,d,3,1*)
10. Josh Grajczonek - 11+1 (3,3,3,2*)
11. Nicolai Klindt - 8 (0,3,2,3)
12. Kacper Woryna - 7+1 (2,1,1*,3)
13. Chris Harris - 12 (3,3,2,2,2)
14. Richie Worrall - 6+2 (2,2*,1*,1,0)
15. Frederik Jakobsen - 6+3 (1*,1,2*,2*)
Wolverhampton Wolves - 35 pkt.
1. Sam Masters - 11 (d,2,0,3,3,3)
2. Kyle Howarth - 3 (2,0,1,0)
3. Jonas B. Andersen - 3 (1,0,1,1)
4. Nick Morris - 6 (3,1,0,2)
5. Jacob Thorssell - 8 (2,2,3,0,1)
6. Ashley Morris - 1+1 (0,1*,-,0)
7. Danny Ayres - 3 (3,0,u,0)
Bieg po biegu:
1. Grajczonek, Howarth, Kurtz, Masters (d) - 4:2 - (4:2)
2. Ayres, Worrall, Jakobsen, Morris - 3:3 - (7:5)
3. Morris, Woryna, Andersen, Klindt - 2:4 - (9:9)
4. Harris, Thorssell, Jakobsen, Ayres - 4:2 - (13:11)
5. Klindt, Masters, Woryna, Howarth - 4:2 - (17:13)
6. Grajczonek, Thorssell, Morris, Kurtz (d) - 3:3 - (20:16)
7. Harris, Worrall, Morris, Andersen - 5:1 - (25:17)
8. Grajczonek, Jakobsen, Howarth, Ayres (u) - 5:1 - (30:18)
9. Thorssell, Klindt, Woryna, Masters - 3:3 - (33:21)
10. Kurtz, Grajczonek, Andersen, Morris - 5:1 - (38:22)
11. Masters, Harris, Worrall, Howarth - 3:3 - (41:25)
12. Klindt, Jakobsen, Andersen, Morris - 5:1 - (46:26)
13. Masters, Harris, Kurtz, Thorssell - 3:3 - (49:29)
14. Woryna, Morris, Worrall, Ayres - 4:2 - (53:31)
15. Masters, Harris, Thorssell, Worrall - 2:4 - (55:35)
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek zdradził, jak został przyjęty w reprezentacji. "Mogę się wiele nauczyć"