ROW - Motor: Lublinianie na łopatkach. ROW jedną nogą w PGE Ekstralidze! (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Radość po wygranej Kacpra Woryny
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Radość po wygranej Kacpra Woryny
zdjęcie autora artykułu

Kapitalne mijanki, kontrowersje sędziowskie, a nawet zepsuta rura do metanolu. W pierwszym meczu finałowym Nice 1. Ligi było dosłownie wszystko. ROW wykonał ogromny krok w kierunku PGE Ekstraligi, wygrywając ze Speed Car Motorem 52:38.

Przed meczem prezes gospodarzy, Krzysztof Mrozek kazał zawodnikom i ich mechanikom pomalować twarze w barwy wojenne. I faktycznie ROW był od pierwszego biegu bojowo nastawiony. Zadziornością wykazywał się chociażby Lars Skupień, który popisał się kapitalną akcją w drugim wyścigu. Na ostatnim łuku wyniósł się bardzo szeroko i nabrał prędkości, dzięki czemu minął tuż przed linią mety Wiktora Lamparta.

Trzeba oddać gospodarzom, że choć tor był twardy i dość mocno się kurzyło, to emocji od samego początku nie brakowało. W każdym biegu oglądaliśmy mijanki. W piątej gonitwie byliśmy poza tym świadkami wykluczenia, po tym jak wywrócił się Andrzej Lebiediew. Sędzia uznał go winnym, mimo że doszło do drobnego kontaktu między nim a Pawłem Miesiącem. Decyzja ta, przynajmniej naszym zdaniem, była jednak słuszna.

W tym, że ściganie w Rybniku było tego dnia naprawdę kapitalne utwierdził nas bieg ósmy, w którym najpierw na czele był duet gości, a potem dwaj zawodnicy ROW-u. Gospodarzom początkowo trudno było w tym meczu odskoczyć, a to między innymi dlatego, że zawodził Troy Batchelor. Na szczęście dla gospodarzy wynik ciągnął Andriej Karpow, a także młodzieżowiec - Lars Skupień, który w czterech pierwszych startach uzbierał aż dziesięć punktów.

W zespole z Lublina wsparcia juniorów wyraźnie brakowało. Odnaleźć nie mógł się nawet Wiktor Lampart. Jeśli chodzi o seniorów, to największe wsparcie dawali Andreas Jonsson i Paweł Miesiąc. Po niemrawym początku obudził się też Robert Lambert. Problem w tym, że w drugiej połowie zawodów biegi wygrał tylko ROW, a w pozostałych padały remisy. Efekt był taki, że po dwunastej gonitwie przewaga gospodarzy wzrosła do ośmiu punktów.

Jeszcze w czasie trwania zawodów pojawiły się komentarze kibiców ROW-u, jako sędzia Krzysztof Meyze sprzyjał przyjezdnym. Faktem jest jednak, że wykluczony za drugie ostrzeżenie Andriej Karpow rzeczywiście ruszał się przed startem. Tymczasem w dwunastym wyścigu, po bardzo dyskusyjnej sytuacji, wykluczony został żużlowiec lublinian - Dawid Lampart. Arbiter równie dobrze mógł podjąć decyzję w drugą stronę i ukarać Lebiediewa.

W biegach nominowanych gospodarze postawili kropkę nad "i", powiększając swoją przewagę aż o sześć punktów. Największa w tym zasługa Karpowa i Woryny, którzy w kluczowym momencie nie zawiedli. Wygrana 52:38 sprawia, że rybniczanie są w tym momencie zdecydowanie bliżej upragnionej PGE Ekstraligi.

Punktacja:

ROW Rybnik - 52 pkt.

9. Troy Batchelor - 2+2 (0,1*,t,1*) 10. Andriej Karpow - 10 (3,2,w,2,3) 11. Andrzej Lebiediew - 8 (1,w,3,3,1) 12. Mateusz Szczepaniak - 9+1 (3,1,1,2,2*) 13. Kacper Woryna - 10+3 (1*,3,2*,1*,3) 14. Robert Chmiel - 3+1 (1,0,2*) 15. Lars Skupień - 10 (3,2,3,2)

Speed Car Motor Lublin - 38 pkt.

1. Dawid Lampart - 4+1 (1*,3,0,w) 2. Paweł Miesiąc - 8+1 (2,2*,1,3,0,d) 3. Joel Kling - 5 (2,2,1,0,-) 4. Robert Lambert - 8+1 (0,1*,3,3,1) 5. Andreas Jonsson - 10 (3,3,2,0,2) 6. Wiktor Lampart - 3 (2,0,1) 7. Kacper Konieczny - 0 (0,0,0)

Bieg po biegu: 1. (69,97) Karpow, Miesiąc, Lampart, Batchelor - 3:3 - (3:3) 2. (68,67) Skupień, Lampart, Chmiel, Konieczny - 4:2 - (7:5) 3. (69,53) Szczepaniak, Kling, Lebiediew, Lambert - 4:2 - (11:7) 4. (70,12) Jonsson, Skupień, Woryna, Konieczny - 3:3 - (14:10) 5. (--,--) Lampart, Miesiąc, Szczepaniak, Lebiediew (w/u) - 1:5 - (15:15) 6. (69,08) Woryna, Kling, Lambert, Chmiel - 3:3 - (18:18) 7. (69,33) Jonsson, Karpow, Batchelor, Lampart - 3:3 - (21:21) 8. (70,11) Skupień, Woryna, Miesiąc, Lampart - 5:1 - (26:22) 9. (69,03) Lambert, Skupień, Kling, Karpow (w) - 2:4 - (28:26) 10. (69,34) Lebiediew, Jonsson, Szczepaniak, Konieczny - 4:2 - (32:28) 11. (69,65) Miesiąc, Karpow, Woryna, Kling - 3:3 - (35:31) 12. (69,78) Lebiediew, Chmiel, Lampart, Lampart (w/u) - 5:1 - (40:32) 13. (68,63) Lambert, Szczepaniak, Batchelor, Jonsson - 3:3 - (43:35) 14. (69,37) Karpow, Szczepaniak, Lambert, Miesiąc - 5:1 - (48:36) 15. (69,23) Woryna, Jonsson, Lebiediew, Miesiąc (d2) - 4:2 - (52:38)

Sędzia: Krzysztof Meyze Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak NCD: 68,63 w 13. biegu uzyskał Robert Lambert Frekwencja: 14 000 osób (w tym grupa fanów Speed Car Motoru) Zestaw startowy: II

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: W piątce najlepszych trenerów widziałbym Adama Skórnickiego

Źródło artykułu:
Czy jesteś zaskoczona/y rozmiarami zwycięstwa ROW-u?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (18)
Xing Zao Chan
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamiętajcie to, że skoro Row zrobił 14 pkt przewagi u siebie to nie znaczy, że my u siebie nie zrobimy takiej samej 1 pkt:) Motor jest wielki i szybko broni nie składa. Stać nas, żeby wygrać Czytaj całość
avatar
Szoszto
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mecz wczoraj był świetny,atmosfera niesamowita.Koziołki pojechały na miarę możliwości.Przed meczem stawiałem 51:39 i niewiele się pomyliłem.Sądzę że ROW zrobi 41pkt. w Lublinie będą taktyczne d Czytaj całość
avatar
Gorzówfans
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czyli prawdopodobnie Falubaz z Lublinem.Chyba nawet lepiej dla nich.Spokojnie dwumecz wygrają.  
avatar
krynston
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie ma co płakać kto jak pojechał. ROW jest silny a moc złapał na najważniejsze mecze. Nasi potrenują, potestują. Może Jeleń za Dawida wskoczy, wróci Bober, Jonsson się podleczy, może Lambo odp Czytaj całość
avatar
Dawid Skubisz
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ludzie ale pierniczycie GŁUPOTY ROW wejdzie czy tego chcecie czy nie