Dziewięciu adeptów pozytywnie przebrnęło przez egzamin na licencję w Rzeszowie

bardzo dziwię, jeden z najbogatszych, najlepiej poukładanych klubów w Polsce ze stabilnymi sponsorami, którzy są z WTS-em przez lata, klub, który organizuje wielkie imprezy, który cały czas podkreśla w mediach swoją potęgę, puszy się zdobytymi tytułami, pucharami i konsekwentnie od 25 lat, jako jedyny w Polsce (z tych wielkich) miga się od szkolenia !!! Normalnie wstyd - nawet biedne Krosno ostatnio zaczęło szkolić, Świętochłowice bez stadionu i ligi dochowują się kolejnych wychowanków, a Sparta z opiewanym wszem i wobec stadionem, z trenerem kadry juniorów na posadzie ciągle nie i nie i nie... Im szkoda fatygi na treningi szkółki, przez co ten cały młody Śledź nigdy tej licencji nie zda, bo się nie nauczy poprawnie jechać na motorze bez wywracania się, WTS woli pozorować szkolenie i robić krzywdę tym chłopakom, ile tych treningów młodzi mieli - szkoda im pieniędzy, nie wiem na co (?), na własną przyszłość. Ja na miejscu Betardu i innych sponsorów widząc ewidentne lenistwo i próżniactwo WTS-u po prostu przestałbym ten klub sponsorować, bo to są bumelanci, którzy zawsze jadą po najmniejszej linii oporu i niech mi nikt nie mówi, że we Wrocławiu i okolicach nie ma chętnych do szkolenia... pewnie by się znaleźli, ale jak klub szkółce aplikuje jeden trening na miesiąc albo jeszcze rzadziej to też bym się nie zgłosił. Dziwię się czym oni kaperują tych adeptów z innych miast, nic bowiem dobrego ich w WTS-ie nie czeka, w najlepszym przypadku pójdą w ślady Trzensioka - "wychowanka WTS" skaperowanego z Rybek Rybnik, o Stróżyku skaperowanym ze Świętochłowic też już dawno ślad zaginął, mogą też dostać kopa od pani Kloc jak ostatnio Krzywosz (akurat swój, a dostał kopa (?)), taką niedouczoną młodzieżą nikt się w tym klubie zajmować nie będzie, korona im z głowy spadnie, bo mają mistrza świata, dziesiątki sponsorów i zbyt ładny stadion, więc nie wypada babrać się w szkoleniu młodych jak wszystkie pozostałe kluby Ekstraligi, tak nisko do rzetelnej pracy u podstaw wielki pan Rusko się przecież nie schyli... za to będzie ściemniał, że szkoli i posyłał adeptów już wyszkolonych, ściąganych za pięć dwunasta z innych ośrodków jako swoich, byleby palcem nie ruszyć, a ilość licencji w rubryce się zgadzała.

bo byli przed licencja na treningu.