Na pełnym gazie to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca i szkoleniowca, a obecnie cenionego żużlowego eksperta.
***
Głód sukcesu w Falubazie Zielona Góra jest bardzo duży. W ubiegłym sezonie przecież było bardzo słabo, zespół bronił się przed spadkiem z PGE Ekstraligi. Zawsze byłem zwolennikiem jednego silnego zagranicznego wzmocnienia na sezon 2019, dlatego cieszę się ze sprowadzenia Nickiego Pedersena. Wszyscy wiemy, że Polaków, którzy są w stanie robić dwucyfrowe wyniki, jest mało.
Uważam, że transfer Duńczyka by wystarczył. Kolejny żużlowiec zagraniczny może doprowadzić do konfliktu w zespole. Duża rola będzie trenera, aby do tego nie doprowadzić. Martin Vaculik szału nie robił w Cash Broker Stali Gorzów. Nie był zawodnikiem, który gwarantował znaczną liczbę punktów.
Ogromny potencjał drzemie w , tylko trzeba tego zawodnika odpowiednio poprowadzić. Nie można roztrwonić jego potęgi poprzez ustawienie w drugiej linii. Trzeba dawać mu fory. Na tym po prostu skorzysta drużyna. To sprawdzało się w ostatnich latach i Protasiewicz wywiązywał się ze swoich zadań.
Wyobrażałem sobie, że w Falubazie pozostanie Grzegorz Zengota. Jego wymiana na Vaculika może odbić się czkawką. Oczywiście zielonogórzanie mają szansę na play-off, ale o jakiś znaczący wynik będzie bardzo ciężko.
Jan Krzystyniak
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"