PLUSY:
[b]
Liderzy w postaci Woryny i Łaguty. [/b]To największy plus transferowych działań Krzysztofa Mrozka. Bez wątpienia Grigorij Łaguta i Kacper Woryna to żużlowcy, którzy byliby mile widziani w PGE Ekstralidze. Jednak sternikowi klubu z Rybnika udało się przekonać ich do podpisania kontraktów z "Rekinami". Na Łagutę trzeba będzie wprawdzie poczekać do maja, aż wygaśnie okres jego zawieszenia za doping, ale bez wątpienia zatrzęsie on ligą. Doświadczony Rosjanin powinien być liderem, którego ROW-owi zabrakło w decydujących momentach minionego sezonu.
Z kolei Woryna powinien być najlepszym krajowym zawodnikiem ligi. Kapitan ROW-u przez niemal cały ubiegły sezon ciągnął drużynę za uszy. Zawiódł dopiero w meczach barażowych. Teraz dostanie szansę rehabilitacji.
Trener z prawdziwego zdarzenia. W Rybniku zrezygnowano z koncepcji z menedżerem, a postawiono na szkoleniowca. Został nim Piotr Żyto. Trudno o lepszą decyzję, bo to właśnie on prowadził ekipę przez sezon 2016, który był bardzo udany dla rybniczan. Żyto zna się na swoim fachu i potrafi regularnie przygotowywać podobną nawierzchnię, więc "Rekiny" powinny dysponować atutem własnego toru. Do tego nie da sobie w kaszę dmuchać, gdy na Górny Śląsk przyjeżdżać będą rywale i kwestionować sposób jego przygotowania.
MINUSY:
Utrata Andrzeja Lebiediewa. Łotysz trafił do Rybnika w połowie sezonu i bardzo szybko odnalazł się w rybnickich realiach. ROW był klubem, który wyciągnął w jego kierunku pomocną dłoń, a ten odpłacił się skuteczną jazdą. Dlatego kibice ze smutkiem przyjęli informację o jego odejściu. Z pewnością wielu fanów wolałoby widzieć w składzie nie Troya Batchelora, a właśnie Andrzeja Lebiediewa. 24-latek wybrał jednak rodzinne Daugavpils, do czego miał pełne prawo.
Byle do maja. Początek sezonu może okazać się nerwowy w wykonaniu "Rekinów". Powód jest prozaiczny. Na początku rozgrywek zespół nie będzie mógł korzystać z usług zawieszonego Grigorija Łaguty. Na dodatek nie wiadomo w jakiej formie znajdować się będzie Daniel Bewley, który wraca na tor po fatalnej kontuzji. W tej sytuacji wyjściowy skład ROW-u może się prezentować mniej okazale (Woryna, Batchelor, Łogaczow, Szczepaniak, Suchecki). Jeśli terminarz ułoży się niekorzystnie dla ekipy z Górnego Śląska, może ona zacząć sezon od kilku porażek, a wtedy zaczną się nerwowe ruchy.
ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji