Zawodnicy wierzą Stali, mimo że ma problem z płaceniem. Młody Szwed nie ma obaw

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Joel Andersson (na prowadzeniu) przed Fredrikiem Lindgrenem, Przemysławem Pawlickim i Vaclavem Milikiem
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Joel Andersson (na prowadzeniu) przed Fredrikiem Lindgrenem, Przemysławem Pawlickim i Vaclavem Milikiem

Wiele mówi się o różnych problemach, które co rusz napotyka Stal Rzeszów. Nielojalni ludzie, zagubione faktury i mnóstwo innych rzeczy. Część zawodników nie przywiązuje jednak do tego większej wagi i chce jeździć dla klubu z Podkarpacia.

Od jakiegoś czasu sporo pisze się o zaległościach Stali wobec różnych osób. Z tego powodu pracę w Rzeszowie przedwcześnie zakończył Mirosław Kowalik. Na zadłużenie narzekał też Nicklas Porsing, a wdowa po Tomaszu Jędrzejaku nadal nie otrzymała pieniędzy. Tłumaczenia działaczy są przeróżne, od problemów z przelewami, aż po zagubione faktury. Kwestią czasu jest informacja, że worek z pieniędzmi z klubowej kasy porwało UFO i niestety środki zniknęły. Za chwilę Stali mogą skończyć się wymówki.

Mimo tej niezbyt dobrej opinii, jaką klub ma w środowisku, wielu żużlowców podpisało tam kontrakty. Jednym z nich jest Joel Andersson. - Czekam na swoją szansę w Stali. Mi osobiście ten klub wygląda na poważny i dobrze zorganizowany. Mój menedżer dowiedział się, że zespół poszukuje nowych żużlowców i właśnie tak trafiłem do Rzeszowa. Z niecierpliwością wyczekuję startu nowego sezonu - mówi. Widać, że Szwed chce odciąć się od obecnej sytuacji klubu i skupić się na sporcie.

Kadra Stali jest bardzo szeroka. Oprócz uznanych nazwisk, takich jak Greg Hancock, Linus Sundstroem czy Kai Huckenbeck są tam między innymi Josh Grajczonek, Ernest Koza i Karol Baran. Czy zatem Andersson nie obawia się, że dla niego miejsca w składzie może zabraknąć? - To zawsze utrudnienie, gdy ma się tylu rywali. Pozostaje mi tylko udowodnić, że to ja zasługuję na swoją szansę. To właśnie mam zamiar zrobić - ambitnie zapowiedział.

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje

Komentarze (16)
avatar
Feldkurat Katz
30.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Mój menedżer dowiedział się, że zespół poszukuje nowych żużlowców i właśnie tak trafiłem do Rzeszowa." Radzę jak najszybciej zmienić menedżera. 
avatar
Anty Asfalt
29.11.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Będzie miał młody szansę na start w lidze zapewne dzięki problemom żołądkowym Grega. A zanosi się na pierwsze zatrucia już na wiosnę:) 
avatar
sympatyk żu-żla
29.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawrocki musi się pozbierać i wszystkim wypłacić aby mieć twarz.Owszem wszystkiego za jednym przelewem nie da się załatwić jak się nie ma środków.One nachodzą stopniowo z czasem. Dogadać się z Czytaj całość
avatar
stal rzeszów na zawsze
29.11.2018
Zgłoś do moderacji
4
11
Odpowiedz
Zazdrość i nienawiść Polaka nie zna granic.
Stal nie przegrała żadnego meczy w 2 lidze.
Jazda jest ich pracą i zarazem ich dochodem finansowym.
W Stali ponoć nie płacą a zawodnicy i tak tam je
Czytaj całość
avatar
scaniaR420
29.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Polska to chory kraj a media to patologia