W Opolu problem bogactwa. Inni mogą im zazdrościć

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Ilja Czałow
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Ilja Czałow

Dziewięciu mocnych seniorów, a tylko pięć miejsc w drużynie. To kłopot, z jakim działacze opolskiego zespołu będą musieli zmagać się w sezonie. Widać, że klub chce awansować i przygotował się na wszystkie sytuacje.

Podczas gdy wiele klubów zastanawia się, co zrobić z dziurą w składzie, szuka "gościa" chętnego do wsparcia drużyny, OK Kolejarz Opole może spokojnie przygotowywać się do ligowego sezonu. Kadra tej drużyny jest na tyle mocna i szeroka, że mogliby niemal zestawić dwa zespoły. Trudno powiedzieć, kto będzie jechał. Dziewięciu seniorów na zbliżonym poziomie to jednak sytuacja zarówno dobra, jak i zła. Duży wybór jest ogromnym plusem, ale zawodnicy pod presją to z kolei wielki minus.

Wydaje się, że trzy miejsca dla zawodników zagranicznych najprawdopodobniej zajmą Ilja Czałow, Bjarne Pedersen i Kevin Woelbert. Ten pierwszy zresztą ma bardzo konkretne plany dotyczące sezonu 2019. - Chcę awansować do I ligi. Jestem w Opolu dlatego, że drużyna ma ten sam cel, co ja. Propozycje padały z wielu miejsc, ale ja byłem pewny, gdzie chcę jeździć - deklaruje Rosjanin. Faktycznie, zainteresowanie jego osobą na rynku transferowym było spore i co najmniej kilka innych klubów chciało go u siebie.

Ciekawe, jak będzie wyglądać rywalizacja Polaków. Oskar Polis i Hubert Łęgowik udowodnili, że potrafią być mocnym punktem zespołu i Michał Szczepaniak może mieć spore problemy, by wedrzeć się do składu. Zwłaszcza po takim sezonie, jaki zanotował w barwach Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Doświadczony żużlowiec musi poniekąd od nowa zbudować sobie markę na polskich torach, bo ubiegłoroczne rozgrywki nieco nadszarpnęły jego sportową wartość.

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje

Źródło artykułu: