Grupa Azoty Unia Tarnów traci duży talent. Obiecujący młodzieżowiec zakończył karierę

WP SportoweFakty / Paweł Wilczyński / Na zdjęciu: Kenneth Bjerre, Dawid Knapik
WP SportoweFakty / Paweł Wilczyński / Na zdjęciu: Kenneth Bjerre, Dawid Knapik

Grupa Azoty Unia Tarnów traci jednego z ciekawiej zapowiadających się młodzieżowców. Zaledwie po jednym sezonie poważnego ścigania, karierę postanowił zakończyć Dawid Knapik.

- Potwierdzam. Dawid podjął decyzję o zakończeniu przygody z żużlem w charakterze zawodnika - mówi menedżer Jaskółek Tomasz Proszowski. To mały cios dla działaczy, a przede wszystkim sztabu szkoleniowego. Klub z Tarnowa z wyłączeniem Patryka Rolnickiego nie cierpiał w ostatnich latach na nadmiar dobrych i utalentowanych wychowanków.

Z Knapikiem wiązano jednak spore nadzieje. Wobec dziury na pozycji drugiego juniora nie chuchano i dmuchano na niego zbyt długo. Szybko postanowiono rzucić go na głęboką wodę. I co by nie powiedzieć, na pewno się nie utopił. Zawodnik zdążył w ubiegłym sezonie w wieku zaledwie szesnastu lat zadebiutować w PGE Ekstralidze. W czterech meczach wywalczył trzy punkty, a co najważniejsze wszystkie zdobył przywożąc rywala za plecami. W meczu przeciwko MRGARDEN GKM-owi Grudziądz miał na rozkładzie obu młodzieżowców - Dawida Wawrzyniaka jak i Kamila Wieczorka. Ale za największy sukces trzeba uznać pokonanie Huberta Czerniawskiego ze Stali Gorzów. W piorunującym tempie dokonał więc tego, co nie udało się na przestrzeni całego sezonu Kacprowi Koniecznemu, dowożącemu "oczka" tylko i wyłącznie na "trupie".

Wielu szkoleniowców było pod wrażeniem umiejętności Knapika i tego, jak prezentuje się na torze. Mimo swojego młodego wieku jeździł bardzo rozważnie. Nieźle odczytywał ścieżki, zwłaszcza na domowym obiekcie w Tarnowie. - Chłopak przejawiał dużą smykałkę do tego sportu i z pewnością posiadał "papiery" na uprawienia żużla. Trener Paweł Baran mocno na niego liczył w przyszłości. Szkoda, że tak to się potoczyło - tłumaczy Proszowski.

Kiedy pytamy w klubie o przyczynę rezygnacji Knapika, komunikat jest krótki i dość enigmatyczny - Znamy powody podjęcia takiej decyzji przez Dawida, lecz nie jesteśmy upoważnieni, aby o tym informować media - ucina nowy menedżer Grupy Azoty Unii Tarnów.

17-latek w trakcie sezonu regularnie startował też w zawodach i turniejach młodzieżowych. Zaliczył w nich kilka mniej lub bardziej groźnych upadków. Nikt nie chce tego potwierdzić, ale w środowisku mówi się, że to one ponoć odcisnęły piętno na juniorze i zniechęciły go do dalszego uprawiania żużla. Klub jakiś czas temu podjął próbę przekonania nastolatka do zmiany decyzji, ale misja praktycznie od początku skazana była na niepowodzenie. W tej materii klamka definitywnie zapadła, jednak niewykluczone, że Dawidowi zamarzy się jeszcze w przyszłości powrót do speedwaya, ale już w innej roli.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Komentarze (25)
avatar
MotorSpadnie
21.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda... 
avatar
RECON_1
21.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety ale od jakiegoś czasu słyszało się to wieść i szkoda ze stałą się ona prawdziwa bo chłopak miał smykalke do jazdy i mimo debiutu fajnie sobie radził na torze, szkoda że kończy z jazda Czytaj całość
avatar
prawdziwy realista
21.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
takich ,,talentów" to pełno pod sklepem stoi , wieeelka strata dla żużla 
avatar
freddy kruger
21.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chyba beztalencie jak zakończył. 
avatar
Corlleon
21.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro chłopak nie czuje blusa to nie ma go co zmuszać.