W listopadzie 2008 roku ogłoszono, że nowym trenerem Kolejarza został Andrzej Maroszek. Sezon 2009 był pierwszym, w którym pochodzący z Bydgoszczy szkoleniowiec poprowadził drużynę z Opola w rozgrywkach ligowych. Wówczas zespół pod jego wodzą zajął 5. miejsce, przegrywając w ćwierćfinale dwumecz z ekipą z Miszkolca.
Teraz sytuacja jest podobna do tej sprzed dekady. W połowie listopada 2018 roku z klubu odszedł Piotr Żyto. Kilka dni później poinformowano, że zespół w nadchodzących rozgrywkach poprowadzi osoba, która tak jak to było w przypadku Andrzeja Maroszka, nie była związana wcześniej w żaden sposób z Kolejarzem. Nowym szkoleniowcem został były zawodnik i trener ROW-u Rybnik Mirosław Korbel. Jednak powtórzenie wyniku z pierwszego sezonu pracy Andrzeja Maroszka byłoby katastrofą dla działaczy i kibiców Kolejarza. Oznaczałoby to brak awansu do fazy play-off, a przypomnijmy, że opolanie stawiani są w roli faworyta do zwycięstwa rozgrywek drugoligowych.
2009 - Czechowicz najjaśniejszym punktem zespołu, bójka na torze i porażka w ćwierćfinale
Kolejarz Opole na sezon 2009 skompletował bardzo szeroką kadrę. W przynajmniej jednym spotkaniu wystąpiło aż 19 zawodników z 8 różnych krajów. Najpewniejszym punktem zespołu był Adam Czechowicz, który jako jedyny z drużyny zdobywał ponad 2 punkty na bieg. Solidnie prezentowali się też tacy żużlowcy jak Piotr Rembas, Ilia Bondarenko czy Igor Kononow.
Zmarzlik: Liga w piątki? Nie będzie klimatu
W 2009 roku opolanie nie przegrali ani jednego spotkania na własnym torze. Jako pierwsi zatrzymali rozpędzoną ekipę prowadzoną przez Zdzisława Ruteckiego, pokonując łodzian 45:44. Kibice na długo zapamiętają to spotkanie nie tylko ze względu na sensacyjny wynik, ale także na bójkę po zakończeniu ostatniego biegu dnia. W nim doszło do groźnego upadku Mariusza Frankowa i Adama Czechowicza. Winny temu zdarzeniu był Franków, który po biegu został uderzony przez osobę z teamu Czechowicza.
Opolanom udało awansować się do ćwierćfinału ligi. W nim zmierzyli się z drużyną z Miszkolca, z którą nie mieli szans. W pierwszym meczu na swoim torze zdołali wygrać różnicą czterech "oczek", jednak na wyjeździe zostali rozgromieni. Porażka 27:63 oznaczała koniec sezonu dla drużyny z Opola
Warto również dodać, że frekwencja jak na drugoligowe rozgrywki była bardzo wysoka. Na mecze Kolejarza przychodziło ponad 3500 widzów, aby wspierać swoich ulubieńców.
2019 - wywalczyć upragniony awans do pierwszej ligi
Największym sukcesem Kolejarza odniesionym w minionej dekadzie jest 3. miejsce z 2013 roku. Od ponad dziesięciu lat opolanie nie zdołali awansować do finału ligi. Zmienić się to może już w nadchodzącym sezonie. Działacze klubu zbudowali drużynę, którą stać na wygranie drugoligowych rozgrywek. Jeśli zawodnicy Kolejarza nie wywalczą awansu w nadchodzącym sezonie, to z każdym następnym rokiem może być trudniej zrealizować ten cel.
Działacze Wilków Krosno i Polonii Bydgoszcz zapowiedzieli, że chcą awansować do PGE Ekstraligi w przeciągu pięciu lat. Oznacza to, że w przyszłym roku zespoły te znacznie się wzmocnią. Do walki o najwyższy cel włączą się z pewnością również działacze Power Duck Iveston PSŻ Poznań oraz Euro Finance Polonii Piła, gdy tylko uporają się z długami swoich poprzedników.
Poza Krakowem,każdy może wejść do play-off.
O awansie zdecyduje postawa juniorów ewentualne kontuzje.
2. Poznań
3. Piła
4. Krosno
---------------------
5. Bydgoszcz
6. Leszno II / Rawicz
7. Kraków Czytaj całość