Gorzowska nadzieja gotowa na Ekstraligę. Na Bartkowiaku nie będzie presji
- Nikt nie będzie na nim wywierał presji, moim zdaniem będzie gotowy na PGE Ekstraligę - mówi o Mateuszu Bartkowiaku Piotr Paluch. Nadzieja gorzowskiego żużla w sezonie 2019 będzie mogła zadebiutować na ekstraligowych torach.
W kolejnym będzie mógł zadebiutować w PGE Ekstralidze, bowiem 7 lutego wkroczy do grona 16-latków. Czy dostanie szansę na jazdę w elicie? To będzie zależało już tylko od jego dyspozycji i decyzji Stanisława Chomskiego. Szanse są jednak spore.
- Patrząc na jego rozwój i zaangażowanie, z pewnością będzie walczył o skład z Alanem Szczotką. Jazda w lidze będzie trudniejsza niż zawody młodzieżowe, ale każdy musi przejść ten etap - jedni radzą sobie z tym dobrze, inni gorzej. Nikt nie będzie na nim wywierał presji, ale moim zdaniem będzie gotowy, każdy występ będzie nauką - podkreśla w rozmowie ze stalgorzow.pl Piotr Paluch, trener gorzowskiej młodzieży.
ZOBACZ WIDEO Emerytura Anderssona nie zaszkodzi UniiZobacz także: Zmarzlik: Liga w piątki? Nie będzie klimatu
Bartkowiak w Cash Broker Stali będzie miał się od kogo uczyć. Bartosz Zmarzlik, Krzysztof Kasprzak czy Szymon Woźniak to kopalnie żużlowej wiedzy, od których utalentowany junior będzie mógł czerpać lekcje. To z pewnością zaprocentuje w najbliższej przyszłości.
- Nasi seniorzy chętnie wspierają juniorów - dzielą się spostrzeżeniami podczas jazdy na torze, pomagają również w dobraniu odpowiedniego przełożenia motocykla. W drużynie nie ma podziałów na linii senior-junior, wszyscy tworzą jeden team, który ma jedno, główne zadanie - wygrać mecz. Wzorem dla młodzieżowców jest gorzowski wychowanek, Bartosz Zmarzlik, który nigdy nie odmawia pomocy - zaznacza Paluch.
Oprócz Bartkowiaka, formację młodzieżową gorzowskiego zespołu w sezonie 2019 stworzą też m.in. Rafał Karczmarz i Alan Szczotka.