W momencie, gdy stało się jasne, że Grigorij Łaguta w nadchodzącym sezonie startować będzie w barwach Speed Car Motoru Lublin, prezes Krzysztof Mrozek zapadł się pod ziemię i nie można od niego uzyskać komentarza do sprawy. Wcześniej sternik ROW-u Rybnik zapewniał, że rosyjski żużlowiec po odbyciu karencji za doping podpisze kontrakt z "Rekinami" i tym samym zrehabilituje się za wpadkę z 2017 roku.
Trener ROW-u o odejściu Łaguty: Co tu komentować. Czytaj więcej!
Do sprawy odniósł się za to Piotr Kuczera. Dla prezydenta Rybnika zachowanie Łaguty jest bardzo ważne, bo klub w sporej części dotowany jest z miejskiej kasy.
- Jestem już po rozmowie z prezesem klubu żużlowego. Uważam, że w sytuacji, którą stworzył zawodnik konieczne jest podjęcie kroków prawnych - powiedział Kuczera portalowi rybnik.com.pl.
Zdaniem gospodarza Rybnika, bez Łaguty w składzie rybniczanie stracili na sile rażenia i trudno będzie im zrealizować założony plan, jakim było wygranie Nice 1.LŻ i powrót na najwyższy poziom rozgrywek. - Jego decyzja powoduje, że "Rekiny" tracą szansę na awans do Ekstraligi. Dla mnie to dowód braku honoru i jakichkolwiek zasad. Postawa Łaguty jest dla mnie ogromnym rozczarowaniem - dodał Kuczera.
Rewolucja w cyklu Grand Prix. Czytaj więcej!
Pod koniec stycznia miasto Rybnik rozdzieliło granty na sport. Decyzją prezydenta Kuczery ROW otrzymał 2 mln zł na realizację programu "Rybnik. Jasne, że żużel".
ZOBACZ WIDEO Kołodziej i Dudek mówią o gigantycznych kosztach zawodników