Get Well zapadł się pod ziemię. Rok temu bili się o kibica, teraz poddali się bez walki

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Jacek Frątczak ogląda, jak Rune Holta i Niels Kristian Iversen szykują się do wyjazdu na tor.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Jacek Frątczak ogląda, jak Rune Holta i Niels Kristian Iversen szykują się do wyjazdu na tor.
zdjęcie autora artykułu

Rok temu Get Well atakował nas informacjami. - Teraz to Falubaz jest odmieniany przez wszystkie przypadki, a Get Well zapadł się pod ziemię. Mam wrażenie, że to jakiś głębszy problem - mówi nam Jacek Gumowski, spec od marketingu.

Get Well Toruń zniknął z mediów. Klub, który do niedawna był liderem rankingów medialności, nagle pokazuje totalną niemoc. - Mam podobne wrażenie i to jest chyba jakiś głębszy problem - zauważa Jacek Gumowski, były marketingowiec Cash Broker Stali Gorzów i One Sport. - Nie wiem, co jest grane. Może to kłopot wynikający z mentalności, a może brakuje pomysłu.

Jakby nie spojrzeć różnica między tym, co robił Get Well rok temu, a tym, co robi teraz, jest kolosalna. Rok temu kibice byli atakowani informacjami z klubu. Niektórzy bali się lodówkę otworzyć, żeby nie zobaczyć tam menedżera Jacka Frątczaka, kreowanego wówczas na ojca chrzestnego, i jego zawodników, którzy grali rolę żołnierzy mafii. Teraz nie ma niczego.

Czytaj także: Termiński rozpowiada, że odejdzie z Get Well

- To wygląda tak, jakby w Get Well doszli do wniosku, że kibice przychodzą na sukces, więc nie ma sensu nic robić - komentuje Gumowski. - Czytałem nawet ostatnio takie wypowiedzi właściciela klubu Przemysława Termińskiego, który niejako przyznaje, że nie ma pomysłu na pokazanie klubu w mediach, ale on przyjął to do wiadomości i kompletnie się tym nie przejmuje. Nawet prezentacji drużyny w Toruniu nie robią.

Podejście Get Well jest o tyle jednak dziwne, że przecież Frątczaka można śmiało nazwać zwierzęciem medialnym. Przemysław Termiński też jest niezwykle kolorową postacią. - Na dokładkę Get Well ma najlepszy stadion żużlowy na świecie - dodaje Gumowski. - Gdyby jednak zmierzyć medialną wartość klubów, to w tym momencie wygrałby Falubaz, który odmieniany jest przez wszystkie przypadki. Nawet zamieszanie wokół akcji świetnie sprzedali.

Czytaj także: Mizeria w Get Well. Nie ma wyników, nie ma kibiców

- Z Get Well jest natomiast trochę tak, jakby klub mówił kibicom, jesteśmy najsłabsi, karnety marnie się sprzedają, jak chcecie, to przyjdźcie, ale jak was nie będzie, to też nic się nie stanie. Słowem jest, jak jest. Chyba że to jest taka taktyka, że chodzi o wmówienie konkurencji, jaki to Get Well słaby, żeby potem zaskoczyć - komentuje Gumowski.

ZOBACZ WIDEO Będzie zz-tka za Joannę Cedrych? Co z Tomaszem Dryłą?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Get Well słusznie zrobił znikając z mediów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (16)
avatar
M70
5.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A może w myśl przysłowia "cicho jedziesz dalej będziesz"?  
StalRzeszówFan
4.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
9
Odpowiedz
"Dlaczego Stal Rzeszów powinna zastąpić Unię Leszno w Ekstralidze." Takie pytanie powinno pojawić się w sondzie.  
avatar
Andrzej TRybus
4.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No Dariusz jest Toruniem poprostu rozgoryczony, bo nic sensacyjnego się nie dzieje . Żaden zawodnik nie zdradził prezesa, jak w Rybniku . Termniński nikomu nie chce dać kopa w 4 litery i w gębę Czytaj całość
avatar
Time vel Netto
4.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Stare porzekadło mówi że , krowa która głośno ryczy daje mało mleka . Wydawało mi się że wszyscy je znają , okazuje się nasz "menago" poznał je nie tak dawno :)  
avatar
dropsss
4.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Get Well moim zdaniem niestety czeka bardzo mocny i zimny prysznic na poczatku nowego sezonu. Terminarz niestety nie jest dla Nas laskawy ale nic :D jak bedzie to wyjdzie w praniu