[tag=46223]
Przemysław Termiński[/tag] przejął Get Well Toruń z rąk miliardera Romana Karkosika. Teraz biznesmen i senator RP zapowiada, że do 2 lat wycofa się całkowicie z żużla. - Powiedział o tym już kilku osobom ze środowiska - mówi nam jeden z prezesów klubu PGE Ekstraligi. - Sprawa wygląda bardzo poważnie - dodał.
Termiński nie odpowiedział nam na pytanie, czy faktycznie po sezonie 2020 zniknie z żużla. Od osób w klubie dowiadujemy się jednak, że faktycznie rozpowiada on tego typu rzeczy. Podobno jest rozgoryczony tym, że miasto Toruń nie wspiera klubu tak, jak to robią inne samorządy. Termiński czyta, że forBET Włókniarz Częstochowa dostał 3,5 miliona, że inni mają niewiele mniejsze dotacje, a w przypadku Get Well jest coraz gorzej.
Czytaj także: Hampel: Nigdy nie złamałem danego słowa
Ostatnia dotacja Torunia dla Get Well była rzekomo tak niska, że nie wystarczy nawet na koszt wynajęcia obiektu. Jedynym wsparciem pozostaje przekazanie kupionej przez miasto od BSI licencji na Grand Prix. Jednak i tu warunki są z roku na rok coraz gorsze. Podobno roszczenia miasta stale rosną. Włodarze chcą w ramach przekazania licencji coraz więcej biletów i pakietów reklamowych. Zasadniczo wsparcie spada.
Trudno powiedzieć, jak to wszystko się skończy, ale na ten moment Termiński jest mocno rozgoryczony. Ludzie z bliskiego otoczenia właściciela klubu przekonują jednak, że w przeszłości był kilka takich spraw, które spowodowały jego frustrację, ale ostatecznie nigdy nie podjął ostatecznej decyzji o sprzedaży udziałów. Liczą, że teraz będzie podobnie.
Czytaj także: Ostafiński kontra Hynek: Mrozek chce dać Łagucie w gębę
ZOBACZ WIDEO Ciekawe słowa Dudka o Pedersenie. Jeździli razem w parze i wygrywali 5:1
holendrzy maja takie powiedzenie "golej kury nie mozna juz oskubac"