Prokuratura w Gliwicach nadała bieg sprawie wypowiedzi prezesa ROW-u o Łagucie

Prezes ROW-u Rybnik Krzysztof Mrozek przeprosił publicznie za nazwanie Grigorija Łaguty "perfidną ruską świnią", ale Prokuratura Gliwice Wschód i tak zajmie się sprawą. Zbada zdarzenie pod kątem przestępstwa rasistowskiego.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Krzysztof Mrozek wypełnia program żużlowy Newspix / Wojciech Szubartowski. / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek wypełnia program żużlowy.
- Wpłynęły do nas papiery z prokuratury w Rybniku - mówi nam prokurator Joanna Kosińska z Prokuratury Gliwice Wschód. - Prokurator, który będzie się zajmował sprawą, już nadał jej bieg, w najbliższych dniach będą prowadzone czynności wyjaśniające. Potrwa to około dwóch, trzech tygodni. Musimy wszystko dokładnie sprawdzić. Chodzi o przestępstwo z artykułu 257 kodeksu karnego, czyli przestępstwo rasistowskie. Zadanie będzie o tyle ułatwione, że zawiadamiający załączył materiały - dodaje.

Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się 11 lutego na spotkaniu prezesa ROW-u Rybnik Krzysztofa Mrozka z kibicami. To wtedy działacz wyjaśniał, jak z jego punktu widzenia wyglądała sprawa odejścia Grigorija Łaguty. Zawodnik wcześniej obiecał, że zostanie, dowodem jest nagranie wideo, ale ostatecznie podjął decyzję o przenosinach do Speed Car Motoru Lublin.

Prezes Mrozek na wspomnianej konferencji użył kilku stwierdzeń, które wyłapał mecenas Jerzy Synowiec z kancelarii adwokackiej z Gorzowa. To on zawiadomił prokuraturę w Rybniku (ta błyskawicznie przekazała sprawę do Gliwic, bo tam jest prokurator zajmujący się przestępstwami tzw. mowy nienawiści), że mogło mieć miejsce przestępstwo o charakterze rasistowskim. Na dowód przywołał stwierdzenia Mrozka, który nazwał Łagutę "perfidną ruską świnią".

ZOBACZ WIDEO Ciekawe słowa Dudka o Pedersenie. Jeździli razem w parze i wygrywali 5:1

Co ciekawe, także federacja rosyjska potraktowała wypowiedzi Mrozka, jako mowę nienawiści skierowaną przeciwko Rosjanom. Napisał o tym w specjalnym oświadczeniu menedżer reprezentacji Andriej Sawin. Stwierdził on, iż jego przełożeni będą domagać się usunięcia działacza.

Środowisko prawników jest podzielone w ocenie słów Mrozka pod adresem Łaguty. Nie brakuje nawet i takich głosów, że mecenas Synowiec przesłał zgłoszenie, bo zależało mu na rozgłosie. Zdaniem tej części prawniczego środowiska prezes ROW-u nie miał na celu obrażenia narodu rosyjskiego, że jego słowa były adresowane w kierunku konkretnego zawodnika. Mrozek miał się poczuć wystawiony do wiatru, bo pomagał Łagucie po dopingowej wpadce. W Rybniku otwarcie mówią, że gdyby nie prezes, to Łaguta dostałby za stosowanie meldonium 4 lata, a nie 21 miesięcy.

Jakby nie spojrzeć, sprawa będzie jednak procedowana. Za przestępstwo z artykułu 257 grozi nawet kara pozbawienia wolności. W przypadku prezesa ROW-u można się spodziewać co najwyżej finansowej grzywny. Zwłaszcza że już przeprosił i przyznał się do błędu. Mecenas Łukasz Kowalski twierdzi nawet, że temat za kilka tygodni umrze śmiercią naturalną. Prokuratura się zajmie, bo musi, ale po przeprowadzeniu czynności umorzy sprawę.





KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy prokuratura powinna umorzyć sprawę wypowiedzi Mrozka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×