6 punktów juniorów Get Well Toruń wystarczy, by zawojować PGE Ekstraligę. Tak twierdzą w klubie

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Igor Kopeć-Sobczyński
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Igor Kopeć-Sobczyński

W Get Well Toruń siedzą cicho, ale kiedy zapyta się najważniejsze osoby w klubie o cel, to słyszy się, że jest nim awans do fazy play-off. Eksperci wątpią. Mówią, że zespół nie ma dobrych juniorów. W Get Well odpowiadają, że to, co jest, wystarczy.

Jeśli zapyta się pierwszego z brzegu eksperta o szanse Get Well Toruń, to można usłyszeć, że wielkich szans na dobry wynik nie ma, bo Daniel Kaczmarek skończył wiek juniora i odszedł do Unii Tarnów, a godnych następców nie ma. Właśnie o młodzieży mówi się, że będzie największym problemem toruńskiej ekipy w sezonie 2019.

W Get Well zdają sobie sprawę z tego, że młodzieżowcy nie wyglądają na papierze zbyt dobrze, ale zakładają, że po dobrze przepracowanej zimie toruński duet będzie stać na 6-7 punktów w meczu. To ma wystarczyć do wygrywania spotkań.

Czytaj także: Ostafiński z Galewskim spierają się o to, czy Get Well wejdzie do play-off

6-7 punktów to niezbyt wysoko zawieszona poprzeczka, ale młodzieżowa para Get Well ma o czym myśleć. Takie wymagania oznaczają, że najlepiej byłoby wygrać bieg młodzieżowy i dorzucić 2 punkty na rówieśnikach w wyścigach numer 4 i 12. Teoretycznie jest to do zrobienia, choć z drugiej strony trudno znaleźć zespół, który miałby parę juniorską wyraźnie gorszą od tej w Get Well.

ZOBACZ WIDEO Wielki żużel znowu na Stadionie Śląskim!

W Toruniu przekonują nas jednak, że choć nie będą mieli najlepszej pary młodzieżowej w PGE Ekstralidze, to najgorszej też nie będą mieć. Wskazuje się, że trener Karol Ząbik i menedżer Jacek Frątczak wykonują gigantyczną pracę z juniorami. Mówi się też, że Igor Kopeć-Sobczyński, czyli lepszy z dwójki, na pewno zanotuje progres. Z kolei ten nowy, czyli Maksymilian Bogdanowicz ma zostać wzmocniony sprzętowo i też powinien urwać 2-3 punkty w meczu.

Czytaj także: Maślanka: Get Well w pierwszej lidze? To możliwe

Poza wszystkim na juniorach Get Well ma nie ciążyć żadna presja i to też ma im pomóc w rozwijaniu skrzydeł. Wynik mają ciągnąć seniorzy do spółki z rezerwowym Jackiem Holderem, który podobnie jak przed rokiem ma być dżokerem w talii Frątczaka. Pozostaje pytanie, czy wszystko zagra tak, jak sobie to w klubie wymyślili. Bo jeśli nawet juniorzy wyrobią swój limit, to jeszcze seniorzy muszą dorzucać minimum 40 punktów na mecz.

Źródło artykułu: