Madziarzy w ostatniej ligowej kolejce pauzowali, a to za sprawą wycofania się z rozgrywek przed sezonem zespołu z Równego. W tym czasie rawickie Niedźwiadki "na raty" odjechały spotkanie w Łodzi, które ostatecznie przegrali 35:58.
Węgrzy zapowiedzieli przyjazd do Rawicza w najsilniejszym składzie, wraz z Siergiejem Darkinem, który powraca do zdrowia po kontuzji ręki, jakiej nabawił się 15 maja podczas zawodów w Rosji, w Bałakowie. Złamanie to musi się szybko goić, skoro waleczny Rosjanin będzie zdolny do jazdy już w czwartek. Zresztą, gdyby goście zawitali do południowej Wielkopolski bez jednego ze swoich czołowych zawodników, to zapewne trudno byłoby im wyjść z granicy trzydziestu punktów. A takim kluczowym zawodnikiem bez wątpienia jest właśnie Darkin. W dotychczasowych spotkaniach wykręcił dla swej drużyny średnią biegopunktową równą 2,125. Ponadto o sile drużyny prowadzonej przez Janusza Ślączkę stanowi przede wszystkim Semen Własow. Niezwykle zadziorny i nieustępliwy zawodnik rodem z odległego Saławatu jeszcze w ubiegłym roku przywdziewał barwy Kolejarza, tymczasem w bieżących rozgrywkach jest najlepszym jeźdźcem klubu z Miszkolca. Rawiccy działacze bez wątpienia zastanawiają się, jaką metamorfozę musiał przejść ten zawodnik, skoro z kiepściutkiego pierwszoligowego żużlowca stał się z miejsca czołową postacią całej tegorocznej drugiej ligi.
Laszlo Szatmari, Norbert Magosi oraz Manuel Hauzinger - po tych zawodnikach przywdziewających barwy Speedway Miszkolc można się spodziewać dosłownie wszystkiego. Poprzez swoje ostatnie starty (nie tylko w polskiej lidze) udowodnili, że ich dyspozycja jest zmienna jak panująca ostatnio w naszym kraju pogoda. Austriak był w przeszłości żużlowcem RKS-u, jednak zapewne nie ma on miłych wspomnień z tego okresu czasu. Był jednym z gorszych jeźdźców w rawickiej ekipie z 2006 roku. Jozsef Tabaka jest typowym zawodnikiem własnego toru, na obcych radzi sobie znacznie gorzej, jednak w jego przypadku wszystko jest do nadrobienia, gdyż jest to wciąż junior.
Otwierającym pierwszą parę Kolejarza jest Wiktor Gołubowskij. Rosjanin był wyróżniającym się punktem na tle mizernie prezentującej się rawickiej lokomotywy podczas meczu wyjazdowego w Łodzi. Zdobył w nim co prawda tylko sześć punktów, ale zwrócił uwagę kibiców swą waleczną jazdą, którą zresztą już nie raz ujął fanów ze stadionu imienia Floriana Kapały w Rawiczu. Partnerem Witjoka będzie Robert Mikołajczak, który od początku sezonu wciąż nie może dojść do najlepszej formy. - Chyba za bardzo się spinam, potrzebny mi jest większy luz, jeśli go złapię, moje wyniki będą lepsze - mówił niedawno Mikołaj. Czy leszczynianin luz ten znajdzie już w czwartek?
Ostatniego meczu w barwach Kolejarza na pewno miło nie wspomina Maks Gregoric. Zdobył w nim zaledwie dwa oczka, startując w dwóch wyścigach. Wszyscy w rawickim obozie mają nadzieję, że tym razem Słoweńcowi powiedzie się dużo lepiej. Fatalnie w Łodzi pojechał Piotr Dziatkowiak, ale zawodnik ten udowodnił już w tegorocznych rozgrywkach, że bardzo dobrze czuje się na rawickim owalu i w meczach przed własną publicznością będzie groźny dla każdego rywala. Dużego pecha podczas spotkania z Orłem miał Marcin Nowaczyk, który raz był wykluczony i raz zanotował defekt motocykla. Łącznie w zawodach tych zdobył tylko dwa punkty i jak zapewnia, zechce poprawić się już w czwartek. Emil Idziorek jest w tym sezonie zawodnikiem, który wygrywa większość inauguracyjnych wyścigów dnia, nie tylko zresztą na własnym torze. W kolejnych często bywa już gorzej, ale w jeździe ostrowianina widać już więcej pewności siebie, której brakowało mu w początkowej fazie sezonu. Wówczas borykał się z problemami zdrowotnymi związanymi z wypadaniem barku. Ostatnio jednak wszystko w tej materii uległo poprawie.
Kolejarze są uważani bez wątpienia za faworyta czwartkowych zmagań, ale o tym, czy spełnią oczekiwania swych kibiców oprócz ich jazdy, decydował będzie także sposób przygotowania toru. We większości ostatnich spotkań rozgrywanych przy stadionie imienia Floriana Kapały zawodnicy, szczególnie miejscowi, na niego narzekali. Tym razem sztuka przygotowania odpowiadającej gospodarzom nawierzchni nie będzie ułatwiona, ze względu na opady deszczu, które w ostatnich dniach miały miejsce w regionie.
Awizowane składy:
Speedway Miszkolc
1. Manuel Hauzinger
2. Laszlo Szatmari
3. Siergiej Darkin
4. Norbert Magosi
5. Semen Własow
6. Jozsef Tabaka
Kolejarz Rawicz
9. Wiktor Gołubowskij
10. Robert Mikołajczak
11. Maks Gregoric
12. Piotr Dziatkowiak
13. Marcin Nowaczyk
14. Emil Idziorek
Początek spotkania - godz. 17:00
Ceny biletów:
Ulgowy - 10 złotych
Normalny - 16 złotych
Bilet ulgowy przysługuje uczniom szkół gimnazjalnych, szkół średnich, studentom oraz kobietom. Dzieci uczęszczające do szkół podstawowych za okazaniem ważnej legitymacji szkolnej wejdą na zawody za darmo.
Wyślij SMS o treści ZUZEL RAWICZ lub o treści ZUZEL MISKOLC na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Kolejarz Rawicz - Speedway Miszkolc
Wyślij SMS o treści ZUZEL RAWICZ lub o treści ZUZEL MISKOLC na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na czwartek:
Temperatura: 20 °C
Deszcz: 1,8 mm
Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 22 km/h
Ostatni pojedynek obu zespołów w Rawiczu miał miejsce 12 sierpnia 2007 roku, pewne zwycięstwo w stosunku 58:34 zanotowali wówczas gospodarze.
Kolejarz Rawicz:
9. Jernej Kolenko 11
10. Adrian Płuska 3+1
11. Robert Mikołajczak 11
12. Rafał Kowalski 1
13. Piotr Dym 14+1
14. Marcel Kajzer 11+1
15. Damian Baliński junior 4+1
16. Simon Gustafsson 3
Speedway Miszkolc:
1. Sandor Tihanyi 4+1
2. Norbert Magosi 4
3. Attila Stefani 5+1
4. Stefan Ekberg 4
5. Laszlo Szatmari 4+1
6. Roland Kovacs 0
7. Jozsef Tabaka 13