Adrian Cyfer oczekuje od siebie więcej. W Wybrzeżu odnalazł radość z jazdy

WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński / Na zdjęciu: Adrian Cyfer
WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński / Na zdjęciu: Adrian Cyfer

Adrian Cyfer w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk zamierza się odbudować. Początki tego żużlowca nad morzem napawają sporym optymizmem. Wychowanek Stali Gorzów twierdzi, że stać go na jeszcze lepsze wyniki.

Gdańszczanie sprawili niespodziankę i wygrali na inaugurację w Gnieźnie 49:40. 24-letni zawodnik do dorobku zespołu dorzucił siedem "oczek" z bonusem i trzeba przyznać, że nie zawiódł. Krajowy senior Zdunek Wybrzeża liczy na jeszcze bardziej okazałe występy. Okazja do poprawy nadejdzie już w niedzielę, gdy do Gdańska zawita Unia Tarnów.

- Oczekuję od siebie więcej. Wiem, że stać mnie na jeszcze lepsze wyniki. W Gnieźnie była to inauguracja i nie da się ukryć, że na początku towarzyszyło nam napięcie. Stres powodował głupie błędy na torze. Wnioski zostały już wyciągnięte i teraz skupiam się na niedzielnym spotkaniu. Chcę się dobrze przygotować i zdobyć dwucyfrówkę - mówi Adrian Cyfer.

Zobacz takżeDruga i ostatnia szansa dla Joela Klinga. Szwed musi dobrze zapunktować

Nasz rozmówca docenia klasę najbliższego rywala. W zespole z Tarnowa kilku zawodników stać na dobry rezultat. - Nie możemy lekceważyć naszych rywali. W tym zespole jest kilku świetnych żużlowców - stwierdza.

ZOBACZ WIDEO Ciężka praca u Pawlickiego? "Dużo wymagam od siebie i od swoich mechaników"

- Czuję się dopasowany do gdańskiego owalu. Znalazłem już ścieżki. Muszę tylko bronić się przed popełnianiem błędów. Treningi punktowane i końcowe przygotowania do ligi pozwoliły mi już wybrać dwa silniki na ten tor. Na przedmeczowym treningu testowałem zupełnie inną jednostkę. Chciałem ją jeszcze sprawdzić. W niedzielę naszym celem będzie tylko zwycięstwo - dodaje.

Gdańszczanie potrzebują punktów Cyfera także w spotkaniach wyjazdowych. - Znam tory pierwszoligowe, więc zrobię wszystko, aby pomóc drużynie także na wyjazdach. Większość chłopaków też startowała na tych obiektach i powinno być naprawdę dobrze. Będziemy sobie wzajemnie doradzać. Cały zespół ma robić wynik, a nie jeden zawodnik. Od pierwszego wyjazdu na tor wspieramy się i podpowiadamy. To klucz do sukcesu - przyznaje 24-latek.

Na wyciąganie daleko idących wniosków jest jeszcze sporo czasu, ale widać, że zmiana otoczenia posłużyła wychowankowi gorzowskiej Stali. - Jesteśmy dopiero po pierwszym meczu, a ja już mogę powiedzieć, że czuję większą radość z jazdy. Klub jest dobrze zorganizowany i jestem zadowolony, że trafiłem do Gdańska. Myślę, że można było to zauważyć w trakcie treningów punktowanych. Chcę dalej cieszyć się jazdą i zdobywać sporo punktów dla Zdunek Wybrzeża - zapewnia.

Zobacz takżeJacob Thorssell: Nadal uważam, że motocross to najlepsza forma przygotowania do żużla (wywiad)

Zawodnik klubu znad morza wziął udział we wtorkowych eliminacjach do finału Złotego Kasku. Na torze w Pile uzbierał dziewięć punktów i do awansu niewiele zabrakło. - Niczego nie testowałem na tych zawodach. Skupiałem się na uzyskaniu awansu. Zawaliłem pierwszy start i ta sztuka się nie powiodła. W kolejnych wyścigach było już lepiej, ale zabrakło. Dziewięć "oczek" w takiej obsadzie jednak napawa optymizmem - podsumowuje Adrian Cyfer.

Źródło artykułu: