Jurica Pavlic pilnie potrzebny Startowi. Są optymistyczne wieści z obozu Chorwata
Car Gwarant Start Gniezno pilnie potrzebuje Juricy Pavlica. Oczywiście takiego z ubiegłego sezonu. Jak Chorwat odpali, to czerwono-czarni znów mogą bić się o najwyższe lokaty. Pytanie jednak, czy to się stanie.
Czytaj także: Rafael Wojciechowski: Mam nowy zespół. Dopiero jesteśmy w trakcie docierania się (wywiad)
Pavlica zabrakło w inauguracyjnym meczu Car Gwarant Start Gniezno ze Zdunek Wybrzeże Gdańsk (40:49). Nie pojechał też w derbach Wielkopolski, w których czerwono-czarni przegrali aż 34:56. - Na pewno nie tak to miało wyglądać. Oprócz Olivera, nikt nie znalazł właściwych przełożeń. Każdy ma inny silnik i styl przygotowania motocykli. Trudno mi powiedzieć, jak trzeba było dobrać ustawienia. Mimo to próbowałem podpowiadać. Ciężko wyciągać jakieś wnioski, kiedy nie wygrywa się biegów - dodał.
Teraz Start czekają kolejne trudne pojedynki. Najbliższy z nich już w niedzielę, kiedy to zespół z pierwszej stolicy Polski zmierzy się na domowym owalu z drużyną PGG ROW-u Rybnik. Czy Chorwat liczy na powrót do składu pierwszoligowca? - Liczę, że będę dobrze jechał i że będę czuł się tak szybki, jak w zeszłym roku. O tym, czy pojadę, zadecyduje zarząd. Na pewno będę w Gnieźnie. Trzeba wygrać najbliższy mecz i tyle. Liczę na to, że wrócimy na właściwe tory - podsumował Jurica Pavlic.
Wydaje się, że to najwyższy czas, by Rafael Wojciechowski postawił na chorwackiego zawodnika. Jeżeli nie będzie zawodził na treningach, to powinien wskoczyć do składu za Frederika Jakobsena.
Czytaj także: GTM Start Gniezno oszukany przez kibiców. Klub stracił kilka tysięcy złotych!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>