PGE Ekstraliga. Marcin Turowski poznał w Grudziądzu inne podejście do żużla
Marcin Turowski poznał w Grudziądzu inne podejście do żużla i dzięki temu bardzo udanie rozpoczął swoją karierę w MRGARDEN GKM-ie. Młody żużlowiec wywalczył sobie miejsce w składzie i zdobywa cenne punkty w PGE Ekstralidze.
- Dobrze przepracowałem zimę. Pan Marcin Zygmunt z Grudziądza bardzo mi pomógł i poznałem zupełnie inne podejście do żużla. Dużo daje współpraca ze sztabem szkoleniowym. Cenne rady przekazuje również Mariusz Puszakowski. Mamy zgrany zespół i każdy chce pomagać - powiedział Marcin Turowski w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Zobacz także: PGE Ekstraliga. MRGARDEN GKM poszedł drogą innych klubów. Kempiński: Kupiliśmy sobie juniorów i widać efekty
20-latek chętnie słucha starszych i chce podnosić swoje umiejętności. - Trenerzy cały czas mówią, co robię źle i staram się wyciągać wnioski. Dostaję również pochwały, ale wiadomo, że szkoleniowiec musi czasami pokrzyczeć. Mam nadzieję, że moja sylwetka na motocyklu będzie się poprawiać. Chcę rozwijać swoją karierę - dodał.
ZOBACZ WIDEO Czy polscy żużlowcy są traktowani po macoszemu?Nowy junior grudziądzkiego klubu pokazał niemałe umiejętności podczas piątkowego starcia z forBET Włókniarzem Częstochowa. W biegu młodzieżowym przegrał moment startowy, ale na dystansie wyprzedził Jakuba Miśkowiaka. - Trener zawsze powtarza, że wyścig trwa cztery okrążenia i zamierzam walczyć do samego końca o punkty. Nie poddawałem się i wyszarpałem drugie miejsce w tym biegu - przyznał nasz rozmówca.
Kolejne dwie gonitwy nie były dla Turowskiego już tak udane. Dojeżdżał do mety na końcu stawki i musiał zadowolić się dwoma "oczkami" z bonusem w trzech startach. - Przekombinowałem trochę z przełożeniami. W moim drugim starcie było przyczepnie na czwartym polu i podniosło mój motocykl. Chyba trochę przesadziłem. Mój wynik powinien być lepszy - stwierdził.
Zobacz także: MRGARDEN GKM - forBET Włókniarz: Pawlicki przypomniał czasy Golloba. Miedziński w zimowym śnie (noty)
MRGARDEN GKM Grudziądz w piątek (26 kwietnia) uda się na trudny mecz do Zielonej Góry. - Dobrze czuję się na zielonogórskim torze. Startowałem tam w różnych zawodach z młodzieżowcami i lubię ten obiekt. Można się na nim fajnie pościgać. Każdy zawodnik jest do objechania, ale nie wolno nam nikogo lekceważyć. Będziemy walczyć o kolejną wygraną - zakończył Turowski.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>