Jazda bez Artioma Łaguty to był z pewnością trudny okres dla MRGARDEN GKM-u Grudziądz. O ile w meczu z forBET Włókniarzem Częstochowa (47:43) brak lidera nie był aż tak bardzo odczuwalny, o tyle w spotkaniu z Speed Car Motorem Lublin (41:49) punktujący zwykle na dwucyfrowym poziomie Artiom bardzo by się przydał.
Wszystko jednak wskazuje na to, że w kolejnym meczu wyjazdowym Łaguty już nie zabraknie. - Szwy zdjęte, L-4 wygasło, rehabilitacja trwa, w czwartek wyjazd na tor - mówi nam Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej. - Najważniejsze, że po kontuzji obojczyka nie ma śladu. Specjaliści od chirurgii plastycznej mówią, że wszystko udało się zrobić tak, że nawet nie widać, iż zawodnik miał cokolwiek robione. On sam czuje się na tyle dobrze, że najchętniej już w niedzielę wróciłby do ligowego ścigania.
Czytaj także: W Get Well zaprzeczają. Nie dzwonili do Hancocka
Czytaj także: Trenował ze Spartą, ale wraca do składu PGG ROW-u
W najbliższą niedzielę ligowego ścigania jednak nie ma. PGE Ekstraliga ma świąteczną przerwę, a mecze trzeciej kolejki odbędą się 26 i 28 kwietnia. GKM jedzie w tej pierwszej dacie do Zielonej Góry. Ciężko będzie o punkty w meczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra, ale mając Łagutę w składzie, grudziądzanie są w stanie powalczyć o dobry wynik, czyli taki, który da nadzieję na bonusa w dwumeczu.
ZOBACZ WIDEO Czy polscy żużlowcy są traktowani po macoszemu?