- Gdy przeanalizowaliśmy ostatni sezon wyszło nam, że największe problemy mieliśmy na torach, gdzie odwołano trening. Oczywiście sesja treningowa nie jest jedyną możliwością na dopasowanie motocykli do nawierzchni, bo warunki torowe następnego dnia mogą się zmienić, ale jednak Artiom czuje się lepiej przygotowany do turnieju, jeśli przed nim potrenuje - mówi dla speedwaygp.com Rafał Lewicki, menedżer Artioma Łaguty.
Fakty są takie, że rosyjski żużlowiec w minionym sezonie nie awansował do półfinałów czterech turniejów - w Cardiff, Malilli, Krsko i Teterow. W trzech ostatnich lokalizacjach nie dane mu było pokręcić próbnych kółek. Trenował tylko na Principality.
Zobacz także: Bartosz Smektała: To dobry moment, by się sprawdzić w Grand Prix
Co ciekawe, Artiom Łaguta był najlepszym uczestnikiem GP 2018, jeśli chodzi o zdobycze na polskich torach. W Warszawie i Gorzowie wywalczył po 13 punktów, natomiast w Toruniu zgromadził aż 20 "oczek".
- Oczywiście nasza wiedza z polskich torów dała nam pewną przewagę. Artiom po prostu czuł się pewniej na obiektach w Polsce. Ciekawe jest to, że kilka lat temu tor w Gorzowie był jednym z najgorszych dla Łaguty, a teraz w ogóle nie ma z nim problemu. Artiom czuje się mocny na każdym owalu. Wierzę, że po ubiegłorocznych doświadczeniach, w tym roku będzie jeszcze silniejszy - stwierdza Rafał Lewicki.
Zobacz także: Polak w końcu może zostać mistrzem świata. Korościel najmniejsze szanse daje Kołodziejowi
Cykl Grand Prix 2019 ruszy 18 maja. Tego dnia zostanie rozegrany turniej Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie.
ZOBACZ WIDEO Mistrz z kolejnym zwycięstwem. Zobacz skrót meczu Get Well Toruń - Fogo Unia Leszno