Nie tak miała wyglądać inauguracja Nice 1.LŻ w wykonaniu PGG ROW Rybnik. Plan trenera Piotra Żyty zakładał pokonanie Orła Łódź, a następnie wywiezienie punktów z Gniezna. Tyle że w pierwszym terminie spotkanie z łodzianami zostało odwołane, a w Wielkopolsce dość niespodziewanie "Rekiny" zanotowały porażkę.
Powtórka meczu z Orłem będzie budzić nie lada emocje. Na Górnym Śląsku nie brakuje bowiem opinii, że zawody na początku kwietnia można było odjechać zgodnie z planem. Goście przestraszyli się jednak trudnego toru i spanikowali po ledwie jednym wyścigu. Gdyby spotkanie było wtedy kontynuowane, najpewniej PGG ROW pokonałby łodzian w cuglach.
Czytaj także: Limiter obrotów wyjdzie zawodnikom na dobre
To jednak przeszłość. Prognozy dla Rybnika na świąteczne dni są optymistyczne i żużlowcy będą rywalizować na dobrze przygotowanej nawierzchni. Tym razem pogoda nie dorzuci pięciu groszy do widowiska. Hans Andersen czy Rafał Okoniewski spróbują zatem napsuć krwi gospodarzom w nieco innych warunkach. To właśnie oni na początku miesiąca mieli zgłaszać najwięcej zastrzeżeń do stanu toru.
ZOBACZ WIDEO Mistrz z kolejnym zwycięstwem. Zobacz skrót meczu Get Well Toruń - Fogo Unia Leszno
Jeśli jednak szukać pozytywów po stronie PGG ROW-u, to jest nim powrót Daniela Bewleya do składu. Kibice rybniczan nie zapomnieli, jak Brytyjczyk zachwycał na I-ligowych torach przed rokiem i pozostaje im mieć nadzieję, że po kontuzji Bewleya nie ma już śladu. Inna kwestia, że gorzej niż Siergiej Łogaczow nie pojedzie.
Z pewnością za wpadkę z Gniezna będą się chcieli zrehabilitować Kacper Woryna i Linus Sundstroem, bo to ich punktów zabrakło do pokonania ekipy z pierwszej stolicy Polski.
Smaczkiem tych zawodów będzie powrót Tobiasza Musielaka do Rybnika. Wychowanek leszczyńskiej Unii bronił barw "Rekinów" w roku 2017, gdy drużyna spadała z PGE Ekstraligi. Wtedy nie pozostawił po sobie najlepszego wrażenia i nie chciał też startować w klubie na niższym szczeblu rozgrywek. Dlatego obie strony rozstały się bez żalu. Teraz Musielak wyrasta na krajowego lidera Orła.
Czytaj także: Kluby lepiej traktują obcokrajowców niż naszych
Przed sezonem wielu ekspertów widziało w rybniczanach głównego kandydata do awansu do PGE Ekstraligi. To dodatkowo zwiększa presję na "Rekinach". Zwłaszcza, że w niedzielę na stadionie przy ul. Gliwickiej powinien zjawić się komplet publiczności. I nie będzie on zakładać innego scenariusza niż wygrana PGG ROW-u.
Awizowane składy:
Orzeł Łódź:
1. Hans Andersen
2. Rohan Tungate
3. Rafał Okoniewski
4. Kai Huckenbeck
5. Tobiasz Musielak
6. Piotr Pióro
PGG ROW Rybnik:
9. Troy Batchelor
10. Daniel Bewley
11. Linus Sundstroem
12. Mateusz Szczepaniak
13. Kacper Woryna
14. Przemysław Giera
Początek spotkania: 18:00 (Transmisja Eleven)
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Przewodniczący jury: Dariusz Cieślak
Przewidywana prognoza pogody na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 17°C
Deszcz: 0 mm
Wiatr: 10 km/h