To będzie drugi Motor Lublin? W Ostrowie trwa szaleństwo. Na kolejnym meczu znowu będzie komplet

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: żużlowcy Arged Malesa TŻ Ostrovii
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: żużlowcy Arged Malesa TŻ Ostrovii

Arged Malesa TŻ Ostrovia ma świetne wejście w sezon 2019. Sukcesem jest nie tylko postawa drużyny, ale także ogromne zainteresowanie kibiców. Do meczu z Lokomotivem Daugavpils pozostał tydzień, a już dziś można założyć, że obejrzy do komplet widzów.

- Zainteresowanie znowu jest ogromne. Nie ma już wprawdzie kolejek w klubie, ale wszystko przeniosło się do internetu. Pierwszego dnia sprzedaliśmy około 500 biletów. Bardzo podobnie było przed spotkaniem ze Startem Gniezno. Warto jednak podkreślić, że teraz mamy znacznie więcej czasu na prowadzenie sprzedaży - mówi nam Radosław Strzelczyk, prezes Arged Malesa TŻ Ostrovii.

Beniaminek Nice 1.LŻ bez wątpienia ma teraz swoje pięć minut. Niektórzy twierdzą, że ten znakomity czas może potrwać znacznie dłużej. - Ostrovia to dla mnie taki drugi Motor Lublin. Mam wrażenie, że mamy do czynienia z religią. Wygląda to naprawdę imponująco. Jasne, że mają wynik sportowy, ale poza tym widać wielki głód i odpowiednie działania marketingowe - komentuje Jacek Gumowski, były marketing manager Stali Gorzów.

Zobacz także: Nie żyje Joachim Maj - gwiazda polskiego żużla

W Ostrowie nie ukrywają, że porównania do Speed Car Motoru Lublin bardzo ich cieszą. Działacze bardzo liczyli, że pewnego dnia zostaną zestawieni obok beniaminka PGE Ekstraligi. - To żadna tajemnica, że staramy się działać w taki sam sposób. Zarząd klubu z Lublina na czele z Jakubem Kępą poznałem, kiedy rywalizowaliśmy razem w drugiej lidze. Myślimy podobnie, a poza tym jesteśmy klubami po przejściach - tłumaczy Strzelczyk.

Zobacz także: Krzysztof Cegielski: Tor w Pile był niebezpieczny

Ostrowianie mają jednak świadomość z ograniczeń. W tej chwili do klubu z Lublina bardzo wiele im brakuje. - Zazdroszczę im możliwości finansowych. Przede wszystkim mają ogromne wsparcie miasta. Zarządzanie całą organizacją odbywa się jednak w podobny sposób. Nie jest żadną tajemnicą, że o niektórych działaniach marketingowych rozmawialiśmy z tamtejszymi działaczami i wymienialiśmy się sugestiami. Co będzie dalej? Nie sądzę, że pójdziemy ich śladami, bo pod względem finansowym odstajemy jeszcze bardzo mocno. Nigdy nie należy jednak mówić nigdy. Być może ktoś doceni nasze działania i postanowi pomóc. Jeśli będą większe środki, to możemy myśleć o czymś więcej. Na razie nie pompujemy balonika i robimy swoje -  podsumowuje prezes Ostrovii.

ZOBACZ WIDEO Mistrz z kolejnym zwycięstwem. Zobacz skrót meczu Get Well Toruń - Fogo Unia Leszno

Komentarze (36)
avatar
Kaźmirz Bendke
23.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
emeryci zuzlowcy -z ostrowa już nie dlugo przestana wygrywać ....bo co dalej ...na extraklasę za slabi lepiej zimować i przyszły sezon jak teraz...kasować...to stara me Czytaj całość
avatar
Kacperek
22.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
A co ludzie z Ostrowa mają robić w dzień wolny od pracy , knajpa , żużel - żużel , knajpa i czasami jakieś " wiekopomne " wydarzenie z rodzaju ktoś , komuś nakładzie po ry Czytaj całość
avatar
maćko1
21.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Eliga to narazie ciche Marzenie 
Cezariusz
21.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiadomo, że między Lublinem a Ostrowem bywało różnie, ale nasze mecze były zawsze świetne. Teraz wielu lublinian kibicuje Ostrovii w jej walce w I lidze. Miło, że korzystają z rad Motoru i skut Czytaj całość
trejos
21.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Powodzenia Ovia, macie wyrównanych seniorów i dobrego juniora, a drugi też swoje wiezie. Dojdzie kasa z TV, nowi sponsorzy też się pojawią na ekstraligę więc podołacie i widzimy się za rok :)