Aktualnie Spartan Przemyśl szkoli ośmiu miniżużlowców, którzy w przyszłości, za kilka lat mieliby stanowić trzon drużyny ligowej. Teraz klub skupia się na fundamentach. - W najbliższym czasie mamy odebrać dwa kevlary, które zostały zaprojektowane specjalnie dla nas, a także obszycia motocykli, koszulki i bluzy dwóch adeptów, którzy przygotowują się w tym roku do licencji miniżużlowej - powiedział Maciej Gilowski, prezes klubu.
Pierwsi przemyślanie, którzy mają podejść do licencji to Maciej Gudyka oraz Arkadiusz Kordek. Być może dołączy do nich jeszcze Antoni Czycz. To duża sprawa szczególnie gdy spojrzy się na to, że tylko kilka ligowych ośrodków może się pochwalić licencjonowanymi miniżużlowcami.
Lech Kędziora rozczarowany Hansem Andersenem. Zobacz więcej!
Klub buduje też swój budżet. - Otrzymaliśmy wsparcie finansowe od miasta, które pozwoliło zbudować dwa podwozia do motocyklów miniżużlowych. Pozyskaliśmy też aż 11 firm, które wspierają nas w mniejszym lub większym stopniu. Nie mamy sprecyzowanego budżetu na sezon, zaczynamy wszystko od zera i co chwila dochodzą nowe potrzeby. Każde nowe środki pozwalają na realizację kolejnych pomysłów jakie mamy w głowie, by rozwijać nasz klub - ocenił Gilowski.
Pierwszy raz Wiktora Lamparta. Zobacz więcej!
Spartan Przemyśl walczy też o jak najlepsze warunki dla swoich zawodników. - Postawiliśmy wiatę spełniającą rolę parku maszyn oraz część socjalną. Udało się nam też wydzierżawić działkę przylegającą do naszej, na której powstaje tor crossowy. Każdego tygodnia coś się dzieje. Na ten rok poza licencjami, planujemy też turniej o Puchar Prezydenta w pitbike'ach, a wcześniej też wspólny trening z zawodnikami Jaskółek Tarnów - podsumował prezes.
ZOBACZ WIDEO Nie zabrakło dramaturgii. Zobacz skrót meczu truly.work Stal Gorzów - Speed Car Motor Lublin
Leśne ludki powinny wspierać takie inicjatywy.
Część kasy z praw tv powinna iść na 2 ligę np. na dmuchane bandy itp. żeby k Czytaj całość