Tomasz Gapiński jak na razie jest czwartym zawodnikiem Nice 1. Ligi Żużlowej pod względem średniej biegowej. Przeciętna 2,400 jest powodem do radości, aczkolwiek niespełna 37-letni żużlowiec nawet, gdy w meczu z Car Gwarant Startem Gniezno wraz z bonusami zdobył 14 punktów, nie był do końca zadowolony. - Jechałem bardzo nerwowo. Znacznie lepiej oceniam swój występ w Łodzi, choć pod względem punktowym, był on porównywalny - wyjaśniał wówczas Gapiński.
Żużlowiec rodem z Piły przez dekadę współpracuje ze sponsorem spod Ostrowa, firmą Jana i Andrzeja Garcarków. - Jubileusz postanowiłem okrasić jazdą dla ostrowskiego klubu. Przy okazji serdecznie dziękuję moim sponsorom, bo bez nich nie miałbym tak szybkiego sprzętu. Mam naprawdę w czym wybierać. Silniki są szybkie. Nie mogę na nic narzekać - podkreśla reprezentant Arged Malesa TŻ Ostrovia.
Beniaminek z Ostrowa jest niespodziewanym liderem tabeli Nice 1. Ligi Żużlowej. Tomasz Gapiński bardzo spokojnie podchodzi do udanego początku sezonu swojej drużyny. - Wykorzystaliśmy zdarzenie losowe w postaci kontuzji Artura Mroczki w Tarnowie i wygraliśmy. Myślę, że tam będzie ciężko komukolwiek zwyciężyć. Nam też nie było łatwo, ale pojechaliśmy wszyscy równo i mamy na koncie 4 punkty. W drużynie jest nasza siła. Play-offy? Nie pompujmy balonika - zaznacza obecnie najskuteczniejszy zawodnik ostrowskiej drużyny.
Arged Malesa TŻ Ostrovia w IV rundzie Nice 1. LŻ w niedzielę o 14:30 na swoim torze podejmie Lokomotiv Daugavpils.
Czytaj także: Niespotykana sytuacja w Nice 1. LŻ.
ZOBACZ WIDEO Świetny Tai Woffinden. Zobacz skrót meczu Betard Sparta Wrocław - Stelmet Falubaz Zielona Góra