PGE Ekstraliga: kolejka w pigułce. Ważny sprawdzian dla GKM-u i Krzysztofa Kasprzaka

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski [ż], Przemysław Pawlicki [b], Paweł Miesiąc [n]
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski [ż], Przemysław Pawlicki [b], Paweł Miesiąc [n]

Wielce ciekawie zapowiada się konfrontacja Stelmet Falubazu z MRGARDEN GKM-em. Czy goście w końcu uporają się z wyjazdową niemocą? Trzecią kolejkę PGE Ekstraligi zaczniemy jednak od meczu w Częstochowie, gdzie Włókniarz podejmie beniaminka z Lublina.

TO BĘDZIE HIT. Stawiamy na starcie w Zielonej Górze, gdzie Stelmet Falubaz zmierzy się z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. W zeszłym sezonie brzmiałoby to groteskowo, bo zarówno zielonogórzanie jak i grudziądzanie jechali o utrzymanie w elicie. Tym razem jest inaczej, bo takiej marce jak zielonogórski Falubaz może się przytrafić jeden słaby rok na kilka lat, zaś ekipa z Grudziądza została wzmocniona po to, aby wejść do najlepszej czwórki. Dla drużyny trenera Roberta Kempińskiego starcie w Grodzie Bachusa będzie wyjątkowym i ważnym sprawdzianem.

Dwa tygodnie temu GKM wygrał u siebie bez Artioma Łaguty z również aspirującym do czwórki częstochowskim Włókniarzem. Teraz grudziądzanie jadą sprawdzić się na kolejny wyjazd, ale tym razem w pełnym składzie. Mecze w delegacjach to zmora GKM-u, ale kiedyś musi nastąpić przełamanie. Zresztą nawet w Zielonej Górze spodziewają się trudniejszej potyczki niż w pierwszej kolejce z Get Well Toruń. - Będzie ciekawiej niż na inaugurację - przekonuje Adam Skórnicki, trener Falubazu.

Zobacz również: GKM jedzie po niespodziankę. Z Łagutą będzie łatwiej

TU PACHNIE NIESPODZIANKĄ. Rok temu nikt nie postawiłby na to, że osłabiony brakiem Rune Holty toruński Get Well wywalczy we Wrocławiu remis. Zresztą w ogóle niewiele brakowało wtedy do sensacji, ale Maciej Janowski na ostatnim okrążeniu wyprzedził Jasona Doyle'a. Teraz sytuacja wygląda podobnie. Torunianie prawdopodobnie znów bez Holty, ale być może przebudzą się bracia Holderowie. Z kolei w zespole wrocławskim nie do złapania jest Tai Woffinden, jednak swoje kłopoty mają Max Fricke czy Vaclav Milik, który nawet nie znalazł się w awizowanym składzie. Ich jazda nie przekonuje. Faworytem są oczywiście gospodarze, ale ani na chwilę nie mogą stracić koncentracji.

ZOBACZ WIDEO Magazyn Bez Hamulców #3: Prezesi PZM i Włókniarza o Grand Prix i skandalu w Pile [cały odcinek]

OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY. Z racji osiągniętych w minionych rozgrywkach sukcesów, to właśnie starcie w Lesznie, gdzie mistrzowie Polski podejmą wicemistrzów z Gorzowa, bez wahania wybralibyśmy jako hit kolejki. Tyle tylko, że siła gorzowskiej ekipy spadła i bynajmniej nie dlatego, że odszedł Martin Vaculik. Na razie całkiem nieźle zastępuje go Anders Thomsen. Problem w tym, że do tej pory cieniem samego siebie jest Krzysztof Kasprzak. Zaliczył fatalne wejście w sezon. Tymczasem bez jego dobrej jazdy gorzowianie raczej nie mają co liczyć na dobry wynik w Lesznie. Zobaczymy czy dwa tygodnie przerwy wystarczyły na uporanie się ze sprzętowymi kłopotami, bo że właśnie to jest przyczyna słabej postawy Kasprzaka, nie mamy wątpliwości. Przecież nagle nie zapomniał jak się jeździ.

LICZBA KOLEJKI: 20. Dwie dekady minęły od ostatniego meczu Włókniarza z Motorem Lublin w Częstochowie. Było to spotkanie na drugim szczeblu rozgrywek (obowiązywał system 1. i 2. ligi). Napisać, że zakończyło się ono pogromem, to tak jak nic nie napisać. Biało-zieloni gościom nie dali żadnych szans zwyciężając... 70:20.

Czytaj także: forBET Włókniarz - Speed Car Motor: Zagar i kosmiczna oferta

TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. Zostajemy w Częstochowie. Liczymy na ciekawe, zacięte i obfitujące w kapitalne ściganie widowisko. Po obu stronach mamy zawodników, którzy preferują walkę łokieć w łokieć, jak choćby Fredrik Lindgren, Adrian Miedziński czy Paweł Miesiąc. Oby tylko tym razem miejscowi nie byli zaskoczeni i przygotowali nawierzchnię umożliwiającą fenomenalne szarże. Jeśli na inaugurację przyczyną była tylko pogoda, to teraz nie mamy się o co martwić, bo ma być ciepło, a i godzina rozpoczęcia meczu jest wcześniejsza.

Źródło artykułu: