PGE Ekstraliga. Konkretne ruchy zdały egzamin. Woźniak znów był sobą

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak

- Po konkretnych zmianach w końcu czułem się sobą na gorzowskim torze - wyznał Szymon Woźniak po meczu truly.work Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław (48:42). - Mam nadzieję, że to przełomowy moment - zaznaczył.

[tag=859]

Betard Sparta Wrocław[/tag], choć na stadionie im. Edwarda Jancarza musiała radzić sobie bez kontuzjowanego Macieja Janowskiego, mocno postawiła się truly.work Stali Gorzów. W ostatnim biegu mogła jeszcze doprowadzić do remisu w całych zawodach. Koniec końców gorzowianie triumfowali 48:42.

- Spodziewałem się wyrównanego spotkania i twardej walki. Myślę, że pora odzwyczaić się od wysokich wygranych u siebie i nie mówię tylko o naszej drużynie. Wiele teoretycznie słabszych zespołów na wyjazdach straszy gospodarza lub wygrywa. Liga się zmienia, tory są przygotowywane do walki. Wszędzie są wyrównane spotkania - stwierdził Szymon Woźniak w rozmowie z "Lubuski Sport TVP3".

Zobacz: PGE Ekstraliga. Krzysztof Kasprzak: Mam trudny sezon. Znów zatarł się nowy silnik

- Wygraliśmy, byliśmy lepsi, ale cały czas pracujemy. Każdy szuka jeszcze odpowiedniej drogi, jeśli chodzi o ustawienia motocykla. Mam nadzieję, że dla wielu z nas mecz z Betard Spartą był momentem przełomowym - dodał były mistrz Polski. Jeśli chodzi o przełom, na pewno nastąpił on u Petera Kildemanda przeciwko Betard Sparcie zgromadził osiem punktów z dwoma bonusami. Zmiany na plus odczuł też sam Woźniak.

- W 13. biegu zupełnie inaczej podszedłem do tematu ustawień i to zagrało. W ostatnim wyścigu zabrakło już korekty, bo pierwszy raz tego dnia jechałem po polewaniu toru, ale generalnie po konkretnych zmianach w końcu czułem się sobą na gorzowskim torze - wyjaśnił Szymon Woźniak.

Zobacz: Głowa czy sprzęt? Peter Kildemand: 50 na 50
Kolejnym rywalem truly.work Stali Gorzów w PGE Ekstralidze będzie MRGARDEN GKM Grudziądz. Drużyna Stanisława Chomskiego podejmie grudziądzan w najbliższy piątek.

ZOBACZ WIDEO Gerard Badia o mistrzostwie dla Piasta Gliwice. "Nie wierzę, że to prawda. Teraz musimy imprezować!"

Komentarze (8)
avatar
KarlisSG
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieszczescie jednego szczesciem drugiego ... Janowski nie jechal, inni otrzymali wiecej szans na starty i ich niemarnowali ... kazdy chce sie pokazac jak jest zawodnikiem z doskoku. Ogorki w ek Czytaj całość
avatar
-Stan-
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie wiem z czego można być zadowolonym. Tylko prawdopodobnie z tego, że szczęśliwie, na swoim torze, udało się pokonać osłabioną podstawowym zawodnikiem, Spartę Wrocław. Gdyby nie Piter Kildem Czytaj całość
avatar
mrfreeze z taktycznej
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Szymek zgol ten kapitański zarost.