W składzie Get Well Toruń na piątkowy mecz z truly.work Stalą Gorzów mamy dwóch juniorów pod numerami 14 i 15 (Igor Kopeć-Sobczyński, Maksymilian Bogdanowicz), ale i też dwóch kolejnych na pozycjach seniorskich (10. Filip Nizgorski, 12. Justin Stolp). WIĘCEJ PRZECZYTASZ O TYM TUTAJ. To oczywiste, że ten układ zostanie przewrócony tuż przed spotkaniem. Pytanie, jak bardzo?
Logiczna wydaje się zamiana jednego z juniorów na kogoś z duetu Rune Holta, Norbert Kościuch. Jeden młodzieżowiec na pozycji seniorskiej może spokojnie zostać, bo przecież i tak będzie za niego jechał rezerwowy Jack Holder. Ten układ się sprawdza i nie powoduje kwasów w drużynie.
Czytaj także: Jason Doyle wie, jaki jest problem Get Well Toruń
Adam Krużyński ze sztabu szkoleniowego Get Well mówi nam jednak nawet o dwóch możliwych zmianach w składzie na mecz ze Stalą. - Kwasów nie będzie, jeśli należycie określimy role zawodników jeszcze przed zawodami - mówi Krużyński.
ZOBACZ WIDEO Paweł Miesiąc nie ma żadnych kompleksów. Każdy wyścig pokazuje jego karierę
Powyższy wariant wydaje się ryzykowny, bo raz, że Jack Holder wejdzie do gry dopiero w drugiej serii, a dwa, że znowu ktoś będzie niezadowolony. Kościuch, czemu trudno się dziwić, źle znosił fakt, iż był odstawiany od jazdy już po pierwszym starcie. Krużyński stwierdza jednak, że nie można zakładać, że właśnie taki będzie scenariusz meczu ze Stalą. Nikt też nie mówi, o czym niedawno było jeszcze głośno, że Kościucha należałoby wypożyczyć do niższej ligi, póki jest taka możliwość.
- A ja nie mam przekonania, że wypożyczenie Norberta byłoby dobrą decyzją - mówi nam Krużyński. - Dziś na pewno nie jesteśmy w stanie takiej decyzji podjąć - dodaje, co może mieć związek z tym że Holta wciąż nie odzyskał formy i nie wiadomo, czy i kiedy to nastąpi. A dopóki tak jest, to trudno pozbywać się drugiego seniora.
Get Well na razie nie jest gotowy na rozwód z Kościuchem, ale sytuacja jest dynamiczna. Jeśli Holta wróci na właściwe tory, a Kościuch nie poprawi średniej (na razie wynosi ona 1 punkt na mecz), to klub może zmienić optykę i postawić na taktykę z tzw. polskim kevlarem pod numerami 1-5 (9-13).
Mimo tego jestem pewny, że Toruń wygra z Gorzowem.