Analizę taktyczną meczu Get Well Toruń - truly.work Stal Gorzów przeprowadził Sławomir Kryjom, były menedżer Unibaksu Toruń.
***
Przypuszczalne składy:
Get Well: 9. Chris Holder, 10. Filip Nizgorski, 11. Niels Kristian Iversen, 12. Justin Stolp, 13. Jason Doyle, 14. Igor Kopeć-Sobczyński, 15. Maksymilian Bogdanowicz, 16. Jack Holder.
Stal: 1. Szymon Woźniak, 2. Peter Kildemand, 3. Krzysztof Kasprzak, 4. Anders Thomsen, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Rafał Karczmarz, 7. Mateusz Bartkowiak.
W truly.work Stali nie ma praktycznie żadnych zaskoczeń. Goście postawili na sprawdzone zestawienie. - Trener Chomski jest tradycjonalistą i ma bardzo konserwatywne podejście do składu. Jeśli spojrzymy na formę poszczególnych zawodników, to można powiedzieć, że wszystko zostało zrobione, jak należy - mówi nam Sławomir Kryjom.
- Zastanawiałbym się jedynie nad przesunięciem Krzysztofa Kasprzaka pod jedynkę, żeby w wyścigu dwunastym mógł pojechać z juniorem. Równie dobrze w tej roli mógłby wystąpić Bartosz Zmarzlik. Nie jestem przekonany, czy w obliczu formy toruńskiej młodzieży, ten zawodnik jest potrzebny pod piątką - zauważa.
Zobacz także: Słodki smak cytryny. Mark Lemon wyciągnie toruński zespół z ciemnego dołu?
W przypadku gorzowian największym zmartwieniem jest stan zdrowia Petera Kildemanda. Występ Duńczyka w spotkaniu na Motarenie stoi pod znakiem zapytania. - Przy braku Petera Kildemanda wiele będzie zależeć od juniorów. Goście mają w tej formacji przewagę za sprawą Rafała Karczmarza. Jego niektóre tegoroczne występy były bardzo udane, a Mateusz Bartkowiak już w Lesznie pokazał, że stać go na punkty na trudnym terenie - podkreśla Kryjom.
ZOBACZ WIDEO Żużlowcy Get Well Toruń mogą czuć się urażeni słowami Przemysława Termińskiego
Jeśli chodzi o Get Well, to wszystko trzymane jest w tajemnicy. W awizowanym składzie na pozycjach seniorskich znalazło się dwóch juniorów - Filip Nizgorski i Justin Stolp. - W Get Well kluczowy jest wybór koncepcji. Klub musi zdecydować, czy pojedzie zarówno z Norbertem Kościuchem i Rune Holtą, czy wybiorą jazdę w siódemkę - tłumaczy nasz ekspert.
Zobacz także: Stal wzorcowo zajęła się Kildemandem. Duńczyk jest wdzięczny
- Dla swojego dobra torunianie powinni jechać w siódemkę. Na ich miejscu postawiłbym na Kościucha. Holta mnie kompletnie nie przekonał. Norbert od niego na pewno gorzej nie pojedzie, a poza tym miał najmniej okazji, żeby się pokazać. Jestem również pewny, że Holta lub Kościuch powinni wskoczyć do drugiej pary, bo lepiej, żeby Chris Holder jechał od początku ze swoim bratem. Oni dobrze się ze sobą rozumieją - dodaje Kryjom.
Warto również odnotować zmiany w układzie par. Tym razem Niels Kristian Iversen nie pojedzie z juniorami. - Widać, że Get Well wyciąga wnioski w sprawie Iversena. Duńczyk jedzie bardzo nierówno. Nie pokonuje liderów rywali. Toruńscy juniorzy potrzebują osłony, bo nie dostarczają punktów. Przesunięcie Doyle'a pod trzynastkę to dobre rozwiązanie - podsumowuje Kryjom.