PGG ROW - Ostrovia: Perfekcyjni gospodarze. Beniaminek kompletnie pogubiony (noty)

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: żużlowcy PGG ROW-u Rybnik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: żużlowcy PGG ROW-u Rybnik

Pogrom w meczu na szczycie tabeli Nice 1.LŻ. Faworyt pokazał moc i rozbił TŻ Ostrovię aż 61:28. Klasą dla siebie był Troy Batchelor. Rehabilitację za słaby mecz w Ostrowie zaliczył Linus Sundstroem, a najwaleczniejszy był Siergiej Łogaczow.

Noty zawodników PGG ROW:

Troy Batchelor 6. Australijczyk zaliczył perfekcyjny występ. 14 punktów i 1 bonus mówią same za siebie. W Ostrowie nie jechał jakoś specjalnie. W rewanżu na torze w Rybniku był nieomylny, stąd też zasłużył na notę marzeń.

[tag=41733]

Siergiej Łogaczow[/tag] 5+. Byłaby szkolna piątka dla walecznego Rosjanina, ale właśnie za ambicję i niesamowite ściganie nagradzamy go dodatkowo plusem. Nie ma dla niego straconych pozycji. Dwoił się i troił, by wyprzedzić w wyścigu 11 Tomasza Gapińskiego. Jechał ostatni, ale na kresce strzelił jednego z liderów Arged Malesa TŻ Ostrovia. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo.

Mateusz Szczepaniak 5. Bardzo dobry występ pochodzącego z Ostrowa żużlowca. - Mamy atut swojego toru, tak jak Ostrovia miała go przed tygodniem. Jesteśmy drużyną z prawdziwego zdarzenia. Pomagamy sobie na torze. O to chodzi - komplementował swój zespół Szczepaniak.

ZOBACZ WIDEO Łaguta na ostatnich metrach uratował remis! Kronika 7. kolejki PGE Ekstraligi

Linus Sundstroem 5. Szwed położył rybniczanom mecz w Ostrowie. U faworyta rozgrywek nie było jednak nerwowych ruchów. Sundstroem dostał szansę na rehabilitację i odpłacił się świetnym występem. Jedyne punkty stracił w czwartej serii startów, gdy wyprzedził go Grzegorz Walasek. Poza tym był bezbłędny.

Kacper Woryna 3+. Słabszy występ lidera PGG ROW-u Rybnik. Kapitan drużyny mógł sobie na to pozwolić, bo kompletnie nie wpłynęło to na wynik zespołu, przy tak znakomitej dyspozycji kolegów. Plus dla Woryny za walkę do samego końca w wyścigu szóstym z Tomaszem Gapińskim. Na mecie był szybszy o przysłowiowy błysk szprychy.

Robert Chmiel 4. Zrobił swoje. Dostał drugą szansę w wyścigu juniorów i ją wykorzystał. Osamotniony przywiózł do mety remis. Potwierdził, że jest najlepszym młodzieżowcem Nice 1.LŻ

Mateusz Tudzież 1. Młody zawodnik miał jeszcze problemy z płynnym pokonywaniem wirażu. Upadł w wyścigu drugim, kiedy to ostrowianie prowadzili 4:2. Próbował nawet dosyć szybko opuścić tor, ale sędzia Krzysztof Meyze zdążył przerwać wyścig.

Noty zawodników Arged Malesa TŻ Ostrovia:

Aleksandr Łoktajew 3. Kto wie, czy nie największy pechowiec meczu. Nie dość, że jechał z poobijaną ręką po upadku w Szwecji, to na dodatek, kiedy już dopasował się do toru i przywiózł 5:1 z Samem Mastersem, to w kolejnym starcie na prowadzeniu zanotował defekt. - Rozsypał mi się prawie cały silnik. Strasznie niefartowny występ - ocenił Rosjanin.

Sam Masters 3. Jeden przebłysk to za mało. Australijczyk wygrał w trzeciej serii. Wcześniej też jechał w kontakcie i walczył, ale nie przynosiło to efektów punktowych. - Sam był chyba jedynym naszym zawodnikiem, który wygrywał starty. Co z tego, skoro tracił punkty na dystansie - ocenił trener Mariusz Staszewski.

Tomasz Gapiński 4-. Jako jeden z nielicznych zawodników ostrowskiej drużyny próbował nawiązywać wyrównaną walkę ze świetnie dysponowanymi gospodarzami. Na minus trzeba zapisać to, że dwa razy dał się wyprzedzić na samej kresce Worynie i Łogaczowowi.

Nicolai Klindt 1. Trzy zera przy nazwisku Duńczyka zdarzają się bardzo rzadko. Klindt na początku sezonu narzekał, że jego silniki nie spisują się dobrze, gdy mecze rozgrywane są wieczorem przy niskich temperaturach. Przy bardzo wysokich, tak jak w Rybniku, też nie jechały dobrze.

Grzegorz Walasek 4-. Pierwszy wyścig wygrał i wydawało się, że może pociągnąć zespół, tak jak przed tygodniem w Ostrowie. Później jak sam przyznał, zaczął zmieniać ustawienia motocykli, bo brakowało mu startu. Efekt tych zmian był odwrotny od zamierzonego. Kolejny raz okazało się, że lepsze jest wrogiem dobrego.

Kamil Nowacki 2. Prowadził w pierwszej odsłonie wyścigu młodzieżowego. W powtórce dał się zamknąć Robertowi Chmielowi i przywiózł do mety dwa punkty. Jak się okazało, jedyne w tym meczu.

Marcin Kościelski 2. Jak sam przyznał po meczu, czuł, że jest szybki. Jechał z rywalami w kontakcie, ale nie przekładało się to jakoś znacząco na dorobek punktowy. Na plus 21-latka trzeba zaliczyć pokonanie na dystansie Mateusza Tudzieża.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Zobacz także: Adam Krużyński: Dawno nie widziałem takiego spotkania. Myślę, że to przełom
Zobacz także: Fatalny upadek w Grudziądzu. Motocykl poleciał w kierunku trybun

Komentarze (0)