Mirosław Jabłoński zrezygnował z występu w Niemczech. Kibice Startu mogą być spokojni

W sobotę Mirosław Jabłoński miał wystartować w turnieju w niemieckim Teterow. Ostatecznie jednak reprezentant Car Gwarant Startu Gniezno zrezygnował z udziału w tych zawodach. Wiemy, dlaczego.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Mirosław Jabłoński WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński
Nie była to osobista decyzja zawodnika. - Nie wyraziłem zgody na jego start w Niemczech. Będzie w Tarnowie - przekazał nam Rafael Wojciechowski, menedżer Car Gwarant Startu Gniezno, rozwiewając w ten sposób wszelkie wątpliwości.

Ktoś mógłby pomyśleć, że może Mirosław Jabłoński nie pojechał do Niemiec, bo odczuwa skutki ostatnich upadków. Jak jednak widać, przyczyna jest inna.

Czytaj także: Aforti StartTV: Ostry atak Andrzeja Lebiediewa i upadek Adriana Gały (wideo)

Zawody dzień po dniu, a do tego podróż na pewno są męczące. Młodszy z braci, wobec decyzji menedżera Startu, przyjedzie na niedzielny mecz czerwono-czarnych w Tarnowie w pełni wypoczęty. Początek tego starcia został zaplanowany na godzinę 14:30.

Tak wypoczęty jak Jabłoński nie będzie na pewno Oliver Berntzon. Szwed będzie musiał gnać do Tarnowa z odległego Lamothe-Landerron, gdzie pojedzie w eliminacjach do cyklu Grand Prix. Obcokrajowiec Startu ma do pokonania sporo kilometrów, ale w klubie nie ma obaw, że mógłby nie zdążyć.

Czytaj także: Start nie rozważa kolejnego wypożyczenia. Andriej Kudriaszow wciąż pierwszym rezerwowym

ZOBACZ WIDEO: Kibice hejtowali żużlowca Get Well. Nie rozumieli, że ma zobowiązania wobec klubu


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Start wygra w Tarnowie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×