Żużel. Los Włókniarza w rękach Marka Cieślaka. Menedżer może się wykazać

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Marek Hućko, Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Marek Hućko, Nicki Pedersen

ForBET Włókniarz Częstochowa do meczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra podejdzie z nożem na gardle. Tu będzie mógł wykazać się Marek Cieślak. W jego rękach los drużyny.

- Pytanie, czy nóż na gardle drużynie pomaga, czy wręcz przeciwnie - może zaszkodzić. Zawodnicy różnie do tego podchodzą. Pytanie, jak przygotuje ich do tego menedżer. Jeśli wykona dobrą robotę przed meczem, to może być ich atut. Jeśli nie i będzie nadmierne ciśnienie ze strony menedżera lub zarządu klubu - może im to zaszkodzić - stwierdza przed kamerą FalubazTV Tomasz Walczak, kierownik Stelmet Falubazu Zielona Góra.

Sztab szkoleniowy zielonogórskiej drużyny znów postawił na parę Nicki Pedersen - Michael Jepsen Jensen, choć duet Duńczyków w dwóch ostatnich spotkaniach nie mógł odnaleźć wspólnego języka na torze. Przed tygodniem, w domowym meczu z forBET Włókniarzem Częstochowa, walczył nie tylko z rywalami, ale i z kolegą z drużyny.

Zobacz: PGE Ekstraliga. Stelmet Falubaz Zielona Góra wiceliderem na półmetku. Adam Skórnicki: Plan się sprawdza

- Nicki jeździ tak od wielu lat. Na torze czasami zdarzają mu się sytuacje, że walczy praktycznie z trójką zawodników. To wojownik w pełnym tego słowa znaczeniu, ale panujemy nad sytuacją - podkreśla Walczak, zdradzając, że duńska para szybko raczej nie zostanie rozdzielona. - Niech się chłopcy przyzwyczajają, że ta para na razie tak wygląda i nic się nie zmieni - mówi.

ZOBACZ WIDEO: Marek Cieślak wywiesił białą flagę? Niektórzy widzą to inaczej i mówią o odwadze trenera

Nie oznacza to, że przed wyjazdową konfrontacją sztab szkoleniowy nie myślał nad zmianą koncepcji z układem par. Postawił jednak na sprawdzone już rozwiązanie.

Zobacz: PGE Ekstraliga. Falubaz realizuje założenia. Porażki też się przydają

- Przed każdym meczem zastanawiamy się, jak ustawić pary. Chcemy, by wynik drużyny był jak najlepszy. Wysoką formę prezentuje Vaculik, więc ze względu na dyspozycję naszych juniorów dla niego z urzędu dopasowana jest "piątka" . Co do duetu Pedersen i Jepsen Jensen. Uważam, że jeśli para w sumie zdobywa ok. 18 punktów, to dobry wynik - tłumaczy kierownik Stelmet Falubazu.

Źródło artykułu: