Lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy w pierwszych pięciu biegach zbudowali dziesięciopunktową przewagę. Z czasem do głosu doszli jednak rawiczanie, którzy zbliżyli się na dystans dwóch punktów.
- Było trochę ciężko w środku meczu. Gdzieś tam trochę się pogubiliśmy z ustawieniami. Później jednak udało się dociągnąć i w końcówce wygrać to spotkanie, więc cieszymy się - powiedział Michał Szczepaniak.
Zobacz także: Żużel. Kolejarz - Unia Kolejarz: Ambitni rawiczanie postraszyli opolskiego faworyta (relacja)
Przynajmniej jeden słabszy bieg przytrafił się każdemu z seniorów z drużyny trenera Mirosława Korbela. Starszy z braci Szczepaniaków wpadkę zaliczył w trzeciej serii startów, kiedy to przegrał podwójnie z parą Kurtz-Pludra.
- Pogubiliśmy ustawienia. Temperatura podczas meczu wynosiła około 30 stopni. Motocykle reagowały o wiele inaczej, odwrotnie, niż to było w ostatnich meczach. Później wprowadziliśmy korekty i było już lepiej. Już wiemy co robić, jak jest taka pogoda. Była to dla nas dobra lekcja - dodał Szczepaniak.
Zobacz także: Liga fińska: rywalizowano na Łotwie. Pewne zwycięstwo ekipy Timo Lahtiego
- Tor był podobny do tego, jaki zastaliśmy w środę podczas ćwierćfinału IMP. Pogoda jest jednak, jaka jest. Któryś dzień jest już bardzo gorąco i ten tor wysycha bardzo szybko, coraz szybciej i być może był dzisiaj odrobinę twardszy. Ale na pogodę wpływu nie mamy i musimy się do niej dostosować - zakończył 35-letni zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: Pedersen omal nie staranował Jensena. Jak to ma się do rodzinnej atmosfery w Falubazie?