Żużel. Dla Jasona Doyle'a najważniejszy mecz sezonu będzie siódmym startem w ciągu siedmiu dni

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski, Jason Doyle
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski, Jason Doyle

W piątek mecz Get Well - Speed Car Motor. Dla Jasona Doyle'a, lidera toruńskiej drużyny, będą to siódme zawody w ciągu siedmiu dni. - Pewnie, że człowiek nie jest maszyną, ale on tak lubi - mówi Adam Krużyński ze sztabu Get Well.

Maraton Jasona Doyle'a rozpoczął się w minioną sobotę startem w Grand Prix Czech. Następnego dnia był zaległy mecz Get Well Toruń w Grudziądzu, a w kolejnych występy w ligach: szwedzkiej, angielskiej i duńskiej. Bez dnia przerwy, bez chwili oddechu.

Start w piątkowym meczu Get Well ze Speed Car Motorem Lublin, będzie dla Doyle'a siódmą imprezą w ciągu siedmiu dni. Czy nikogo w klubie nie martwi, że lider drużyny, na najważniejszy być może mecz sezonu, może przyjechać kompletnie wyczerpany? Nie ma przecież możliwości, żeby w piątek był on w 100 procentach wypoczęty. Siedem dni jazdy i ciągłe podróże na pewno odcisną na nim piętno.

Czytaj także: Kryjom przed meczem Get Well - Motor: Jedna z tych drużyn spadnie

- Doyle lubi taki rytm meczowy - tłumaczy nam Adam Krużyński ze sztabu szkoleniowego Get Well. - Najchętniej nie schodziłby z motocykla. Oczywiście, jak idzie, a teraz idzie mu dobrze. W takiej sytuacji przynajmniej on tak to tłumaczy, taka jazda non-stop kompletnie mu nie szkodzi.

- Nie boimy się, że Jason będzie zmęczony, bo jego kolejne zwycięstwa pobudzają - kontynuuje Krużyński. - O niego jesteśmy spokojni, martwimy się natomiast o innych. Ostatnio brakowało punktów Iversena, braci Holderów i polskich seniorów. Jeśli wszyscy przeze mnie wymienieni uporają się z własnymi słabościami, to wtedy możemy z Motorem wygrać. Bo, że Doyle zrobi swoje, to nie ulega wątpliwości. Mogą mu się przytrafić jakieś pojedyncze wpadki, ale one nie będą miały związku z maratonem. Po prostu nikt nie jest maszyną - kończy Krużyński.

Czytaj także: Będzie wielka kontrola na meczu Get Well - Motor

ZOBACZ WIDEO Sam Doyle nie mógł wygrać spotkania. Zobacz skrót meczu MRGARDEN GKM Grudziądz - Get Well Toruń

Komentarze (55)
avatar
sonko
21.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Czy Jason wytrzyma?" O Doyle'a nie ma się co martwić ,ja bardziej sięmartwię czy cała ta śmieszną redakcję SyFy wytrzyma jak Toruń wygra za 3pkt z Lublinem ,czy wtedy ich uj nie strzeli i Osta Czytaj całość
avatar
VivaUL vol.2
20.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak się zastanawiam dlaczego najwięcej "życzliwych" Motor ma w Gorzowie czy Toruniu?
Jakieś wyczuwalne zagrożenie czy może inny powód?
Ktoś wyjaśni? 
avatar
sympatyk żu-żla
20.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jason sam sobie taki cykl ligowy wybrał.Jak na razie sobie daje nie źle radę.Aby wszyscy tak się spisywali w Toruniu ja Jason takich kłopotów klub by nie miał. 
avatar
super saper
20.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlatego jutro nie pojadą . 
avatar
DżOn
20.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Jak Doyle zrobi poniżej 10 pkt. to raczej będzie to efektem ciekawej propozycji na przyszły sezon z Motoru, niż zmęczenia.