Ostatnie dwa spotkania przebiegły pomyślnie dla forBET Włókniarza Częstochowa. Tak na dobrą sprawę oblicze zespołu odmienił Matej Zagar, ten sam, który jeszcze niedawno był wskazywany na jedno z największych rozczarowań drużyny z Częstochowy. Tymczasem w niezwykle istotnych starciach najpierw zdobył 11 punktów i bonus w Lublinie, a w piątek sięgnął po 12 "oczek" z bonusem w arcyważnej potyczce z MRGARDEN GKM-em Grudziądz.
Biało-zieloni na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej zapewnili sobie udział w fazie play-off, a w piątek w meczu Lwów z grudziądzanami Zagar czuł się wprost wybornie. Okazuje się, że za metamorfozą Słoweńca stoi wychowanek Włókniarza, Sebastian Ułamek. - Pragnę podziękować Sebastianowi Ułamkowi. Od jakiegoś czasu współpracujemy. Doradzał mi w wielu rzeczach i naprawdę bardzo serdecznie mu za to dziękuję. Poprawiłem starty i to jest klucz co sukcesu. Bez startów jest ciężko - stwierdził Matej Zagar.
Czytaj również: Trzech muszkieterów dało play off gospodarzom! GKM znów poza czwórką
O współpracę Zagara z Ułamkiem pytaliśmy samego wychowanka Włókniarza, ale ten wolał usunąć się w kąt i z uśmiechem polecił o wszystko dopytać Słoweńca. Ten rzeczywiście poprawił starty i to nie jest przypadek. Doskonale bowiem wiadomo, że w swoich najlepszych czasach Ułamek imponował właśnie startami, których Zagarowi brakowało.
ZOBACZ WIDEO Adrian Miedziński na pewno nie wróci do Torunia. Pierwsza liga kompletnie go nie interesuje
forBET Włókniarz w piątek pokonał grudziądzan 52:38 i zapewnił sobie udział w fazie play-off. Zanim jednak dojdzie do zmagań o medale, częstochowianie wybiorą się na mecz do Gorzowa, lecz prawdopodobnie nie będzie miało ono już żadnego znaczenia w układzie pierwszej czwórki.
Zobacz także: Zawodnik wyskoczył z pretensjami do telewizyjnego eksperta
Mimo to Matej Zagar zapowiada walkę do końca. - Wydaje mi się, że nikt nie będzie odpuszczał, bo zawsze istotna jest rywalizacja na torze. Trzeba sprawdzić, jak sobie radzimy na innym torze, więc nie będzie żadnego odpuszczania - oznajmił.