Alun Rossiter przejął kadrę Wielkiej Brytanii przed sezonem 2014. W tym czasie prowadzona przez niego drużyna pięciokrotnie meldowała się w finałach najważniejszych turniejów. Do jego największych osiągnięć należy zaliczyć drugie miejsce w finale Drużynowego Pucharu Świata w sezonie 2016 oraz drugą pozycję w Speedway of Nations przed rokiem.
Jednak w tym roku finał SoN nie ułożył się po myśli Brytyjczyków. Zespół nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Taia Woffindena, a w trakcie zawodów poobijali się Robert Lambert oraz Craig Cook. Ten pierwszy wycofał się później z dalszej rywalizacji, co miało wpływ na wynik osiągnięty przez reprezentację.
Czytaj także: Nagroda fair-play dla Fredrika Lindgrena
Mimo to, w kraju na Rossitera spadła lawina krytyki, której ten nie rozumie i postanowił złożyć rezygnację. - Przede wszystkim chcę powiedzieć, że prowadzenie reprezentacji było zaszczytem. Jestem dumny z tego, co osiągnąłem. Odchodzę z podniesioną głową - zaznaczył Rossiter w rozmowie ze speedwaygp.com.
ZOBACZ WIDEO Zbudował potęgę, musiał odejść. Robert Dowhan rozlicza się z Falubazem
- Przeżyliśmy wiele pięknych chwil, jak drugie miejsce w Manchesterze w roku 2016, czy taki sam wynik we Wrocławiu dwa lata później. Tam byliśmy najlepszą drużyną przez cały weekend i tylko regulamin zabrał nam możliwość zdobycia złota - dodał Brytyjczyk.
Rossiter podkreślił, że jego decyzja jest w pełni przemyślana. - Od pewnego czasu się nad tym zastanawiałem. Nie jest to szybka reakcja na to, co wydarzyło się w Rosji, ale muszą przyznać, że krytyka ze strony niektórych osób była mocno przesadzona. Zawsze byłem przygotowany, by podnieść rękę i przyznać się do popełnienia błędu. Wielu ludzi nas krytykowało po finale w Rosji, a nie było świadomych faktów. Nie mieliśmy w składzie mistrza świata, a dwóch zawodników zderzyło się w pierwszym wyścigu. Niezależnie jaką drużynę by to spotkało, coś takiego ma wpływ na wynik - podsumował.
Czytaj także: Bracia Holderowie mogą być gwiazdami Nice 1. LŻ
Brytyjczyk podkreślił, że reprezentacja na przestrzeni ostatnich lat mocno zmieniła swoje oblicze i jest teraz lepiej zarządzana. Zawodnicy mogą liczyć m.in. na przedsezonowe obozy i treningi na torze. Dlatego jego następca powinien mieć ułatwione zadanie. Rossiter nadal pozostanie menedżerem Swindon Robins, które występuje w Premiership.