Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:
[b][tag=8067]
Tai Woffinden [/tag]3.[/b] Jako jedyny obok Maksyma Drabika był w stanie wygrać bieg. 9 punktów w sześciu startach nie daje mu jednak powodów do dumy. Od momentu kontuzji coś zacięło się w Brytyjczyku i jeśli Betard Sparta marzy o złotym medalu DMP, to musi szybko odblokować aktualnego mistrza świata.
Jakub Jamróg 1. Wrócił do formy, jaką prezentował na początku roku. - Być może dobrze, że ta porażka przyszła teraz - komentował po meczu. W play-offach stanie przed szansą, że był to jedynie wypadek przy pracy.
Czytaj także: Get Well wygrał na otarcie łez
Gleb Czugunow 1. Rosjanin nie chce startować z pozycji rezerwowego i jest budowany przez menedżera Betard Sparty kosztem Vaclava Milika, ale to nie przynosi efektów. Za 19-latkiem kolejny słaby mecz, co zmusza do Dariusza Śledzia do refleksji. Może warto w play-offach wrócić do opcji z Milikiem w składzie i Czugunowem na rezerwie.
ZOBACZ WIDEO Chris Holder powinien zostać i odkupić winy. Inaczej zapamiętają go jako przegranego
Max Fricke 2. W sobotę awansował do cyklu Grand Prix w roku 2020, więc mógł odczuwać trudy długiej podróży z Gorican. To jednak nie tłumaczy Australijczyka, który w związku z jazdą w mistrzowskim cyklu w kolejnym sezonie, powinien przygotować się na takie eskapady.
Maciej Janowski 2+. Słaby mecz kapitana. Kiepsko wychodził spod taśmy, brakowało mu prędkości na trasie. Nawet jeśli dobrze rozegrał pierwszy łuk, to leszczynianie nie mieli żadnych problemów, by go wyprzedzić. Oby to były tylko testy przed play-offami, bo inaczej Betard Sparta będzie mogła pomarzyć o medalu.
Przemysław Liszka 1. W meczu ze Stelmet Falubazem zachwycił, podpisał później pierwszy indywidualny kontrakt sponsorski w swojej karierze i zgasł. Mierzył się z najlepszą parą juniorską w PGE Ekstralidze, co go nieco tłumaczy. W przypadku awansu wrocławian do wielkiego finału, od Liszki będzie się wymagać zdobycia choć punktu na własnym torze.
Maksym Drabik 5. Jako jedyny mógł opuścić stadion z podniesioną głową. Szarpał na trasie i pokazywał, że zależy mu na jak najlepszym wyniku. Koledzy powinni wziąć z niego przykład.
Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:
Emil Sajfutdinow 4. Rosjanin miał szczęście, że koledzy byli w gazie, bo tak naprawdę jego jazda i wynik nie powaliły na kolana. Jednak to też siła Fogo Unii Leszno - lider zdobył ledwie 7 punktów i bonus, a drużyna wygrała z wiceliderem na wyjeździe 55:35.
Brady Kurtz 5. Bohater leszczynian. Mało kto zakładał, że Australijczyk pojedzie tak świetny mecz we Wrocławiu. Spasowały mu warunki torowe i oglądanie go w akcji było przyjemnością.
Jarosław Hampel 2. Nie był to udany powrót Hampela do Wrocławia, czyli do miejsca, gdzie startował przez kilka sezonów. Takimi występami doświadczony zawodnik tylko potwierdza, że będzie pierwszym kandydatem do opuszczenia drużyny po sezonie 2019.
Janusz Kołodziej 5. Świetnie pojechał już w Grand Prix we Wrocławiu, a w meczu ligowym tylko potwierdził, że tor na Stadionie Olimpijskim mu pasuje. Nie przeszkadzało mu nawet to, że był doparowym.
Piotr Pawlicki 4. Defekt na prowadzeniu nieco psuje jego dorobek punktowy. Mimo wszystko, w jego jeździe nie było widać błysku. Na szczęście koledzy z drużyny nadrobili jego braki.
Czytaj także: Ostatni bieg wyłonił finalistę Nice 1. LŻ
Dominik Kubera 3. Gdyby nie wykluczenie, z pewnością byłby w pełni zadowolony ze swojego występu, a tak pozostał niedosyt. Pozostał w cieniu świetnie dysponowanego Smektały.
Bartosz Smektała 5+. Kompletny występ aktualnego mistrza świata juniorów. Nawet gdy przegrał start, to potrafił dobrze wybrać ścieżki na dystansie i dopaść rywali. Leszczynianom pozostaje trzymać kciuki, by tak samo zaprezentował się na Olimpijskim, gdyby obu drużynom przyszło się mierzyć w finale.
Szymon Szlauderbach bez oceny. Nie startował.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
Tylko nie Lublin bo my mamy sie wzmocnic a nie osłabic jak wiesniaki z lyszna:)