Żużel. Falubaz poruszył niebo i ziemię. Nawet prawnicy pomagali w sprawie Smolinskiego
Stelmet Falubaz Zielona Góra zrobił absolutnie wszystko, by w fazie play-off PGE Ekstraligi móc skorzystać z Martina Smolinskiego. Klubowi pomagali nawet prawnicy.
Niemiec na najbliższą niedzielę miał zaplanowany start w jego ojczyźnie. Stelmet Falubaz Zielona Góra musiał się mocno namęczyć, by wykręcić Martina Smolinskiego z tych zawodów.
- Wertowaliśmy regulaminy, chwytaliśmy się praktycznie każdej możliwości, konsultowaliśmy to z naszą federacją, a nawet z prawnikami. Okazało się, że racja była po naszej stronie - mówi kierownik zielonogórskiej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Każdy inny wynik jak wygrana Unii będzie dużą niespodzianką. Zapowiedź półfinałów play-off PGE EkstraligiW przypadku Smolinskiego zadziałał Speedway Slot System. Właśnie z tego zapisu skorzystała FIM, zezwalając reprezentantowi Niemiec na występ w PGE Ekstralidze kosztem startu w ojczyźnie.
Co więcej - Smolinski został powołany na wszystkie mecze Stelmet Falubazu do końca sezonu. Oczywiście nie oznacza to, że będzie miał pewne miejsce w składzie niezależnie od dyspozycji sportowej. W każdym momencie Adam Skórnicki będzie mógł jednak skorzystać z jego usług.
Dodajmy, że Smolinski w Zielonej Górze pojawi się dopiero w dniu meczu z Betard Spartą Wrocław. Teoretycznie będzie mógł potrenować na kilka godzin przed spotkaniem (przed posiedzeniem jury, które zaplanowano na 11:00), ale z tej opcji raczej nie skorzysta. Powinniśmy go za to ujrzeć na próbie toru.
Jednocześnie w odwodzie pozostaje Sebastian Niedźwiedź, który trenuje na zielonogórskim torze. Klub wspomoże też go sprzętowo. A jeśli nawet Niedźwiedź nie zmieni Smolinskiego, będzie mógł wskoczyć pod numer "16".
Zobacz też:
Żużel. Oni walczą o złoto. Falubaz w tarapatach. Na liczniku minus 10. Powiedz im Nicki, jak mają żyć
Żużel. Celowy upadek Protasiewicza? Nic z tych rzeczy. "To groziło minimum kalectwem"
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>