Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:
Emil Sajfutdinow 5. Rosjanin w inauguracyjnym wyścigu przegrał z Pawłem Przedpełskim, ale też umiejętnie obronił się przed nacierającym Leonem Madsenem. Po zawodach przyznał, że należało inaczej obierać ścieżki niż podczas meczu rundy zasadniczej, kiedy to popisał się akcją sezonu (zobacz szczegóły >>). Szybko "rozkminił" o co chodzi.
Brady Kurtz 2. Błysnął w ostatnim meczu fazy zasadniczej we Wrocławiu, gdzie sięgnął po 11 punktów i bonus. W Częstochowie jednak nie potrafił się odnaleźć. Starał się, "szarpał", ale efektu w postaci zdobyczy punktowych nie było.
Jarosław Hampel 3. Nie jest to łatwy sezon dla wicemistrza świata z 2010 roku i półfinał w Częstochowie tylko to potwierdził. Hampel wygrał jedynie w szóstym biegu, po starcie, za który powinien otrzymać ostrzeżenie, bo delikatnie zmierzał w kierunku taśmy startowej.
ZOBACZ WIDEO Piotr Świderski: Trudno szukać drużyny, która może przeszkodzić Unii. Ona dominuje na torach rywali z play-offów
Janusz Kołodziej 4. Nie był tak szybki jak w rundzie zasadniczej w Częstochowie, ale wywiązał się ze swojej roli. Obok Bartosza Smektały był trzecim najlepiej punktującym zawodnikiem Unii, co świadczy tylko o tym, że jego dyspozycja była solidna.
Piotr Pawlicki 5. On od razu rozpracował sposób przygotowania częstochowskiego toru i od swojego pierwszego startu był piekielnie szybki. Autor najlepszego czasu dnia. Tylko dwukrotnie uznawał wyższość Leona Madsena, ale to żadna ujma, bo Duńczyk w Częstochowie nie zwykł przegrywać.
Dominik Kubera 3. Nie wyróżnił się niczym szczególnym. Co prawda dowiózł podwójne zwycięstwo z Pawlickim w 12. wyścigu, ale pokonanie tego dnia Fredrika Lindgrena nie było czymś nadzwyczajnym.
Bartosz Smektała 4+. Porażkę w biegu młodzieżowym z Michałem Gruchalskim powetował sobie w wyścigu nominowanym, kiedy to stoczył zwycięski bój z Matejem Zagarem. Za tę odsłonę zdecydowanie duży plus.
Szymon Szlauderbach bez oceny. Nie startował.
Noty dla zawodników forBET Włókniarza Częstochowa:
Leon Madsen 5. Niezawodna lokomotywa częstochowian. W bardzo dobrym występie nie przeszkodziła mu nawet uszkodzona kostka, pokłosie wypadku z meczu Lwów z grudziądzkim GKM-em. Kapitan Włókniarza nie wybrał się na obchód toru, aby nie nadwyrężać kontuzjowanej nogi, a i tak był w drużynie najlepszy.
Paweł Przedpełski 4. Od kilku spotkań pokazuje, że zasłużył na kolejną szansę od Włókniarza. W niedzielę zaprezentował charakter, wolę walki, ambicję. W pewnym momencie miał nawet słuszne pretensje do Madsena, że ten przeciął mu tor jazdy, a to też świadczy o tym, jak bardzo zależało mu na dobrym występie. Wielu kibiców Włókniarza mówiło, że tym spotkaniem zyskał u nich dodatkowe uznanie.
Fredrik Lindgren 1. Kompletnie pogubiony i przede wszystkim niemiłosiernie wolny na dystansie. Szwed w pokonanym polu pozostawił jedynie Jarosława Hampela, który w tym meczu nie był postacią wyróżniającą się wśród rywali. Wyglądał jakby w ogóle nie dojechał na półfinał, zresztą jak większość biało-zielonej drużyny.
Adrian Miedziński 2. Swoje kłopoty tłumaczy brakiem dopasowania się do częstochowskiego toru (czytaj więcej >>). Widać jak z trudnością pokonuje wiraże, czasami niekiedy kilka razy wyłamuje motocykl. Kolejne niepowodzenia wywołują natomiast coraz większą frustrację.
Matej Zagar 2+. Po kilku udanych występach wróciły stare koszmary. Zostawał na starcie, a na dystansie nie był w stanie tego nadrobić. Nieco poprawił obraz swojego występu biegiem numer 14, kiedy to mocno powalczył o wygraną z Bartoszem Smektałą.
Michał Gruchalski 3. Bardzo zaimponował w biegu młodzieżowym. Widać było, że mocno się skoncentrował, aby pokonać juniorskie tuzy z Leszna. Ta sztuka mu się udała, za co wielkie brawa, jednak później zgasł. Jako wychowankowi zawsze zależy mu nie tylko na swoim wyniku, ale przede wszystkim drużyny.
Jakub Miśkowiak 1. Gołym okiem można było dostrzec, że nie mógł się spasować z torem. Start był niezły, ale brakowało prędkości na dystansie. Dlatego dwukrotnie, najpierw w biegu młodzieżowym, a później w czwartej odsłonie, szybko tracił punktowane lokaty.
Damian Dróżdż bez oceny. Nie startował.
SKALA OCEN
6 - Fenomenalnie
5 - Bardzo dobrze
4 - Dobrze
3 - Przeciętnie
2 - Słabo
1 - Kompromitacja
To zawodnik odważny i waleczny jednak nawet piękne porażki (szczególnie te minimalne) nie są drużynie przydatne.
Pro Czytaj całość